Totalna dominacja w Strasburgu. Amerykański finał trwał 72 minuty

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Johannes Simon / Na zdjęciu: Madison Keys
Getty Images / Johannes Simon / Na zdjęciu: Madison Keys
zdjęcie autora artykułu

Jednostronny był finał zawodów WTA 500 na kortach ziemnych w Strasburgu. Amerykanka Madison Keys pewnie zwyciężyła swoją rodaczkę Danielle Collins 6:1, 6:2 i sięgnęła po ósme trofeum w głównym cyklu.

W sobotnim meczu o tytuł otwartych mistrzostw Strasburga znalazły się dwie reprezentantki USA, które w drodze do finału nie straciły seta. Zwyciężczyni jednak mogła być tylko jedna. Została nią oznaczona czwartym numerem Madison Keys (WTA 16), która w 72 minuty rozgromiła rozstawioną z "trójką" Danielle Collins (WTA 12) 6:1, 6:2.

Keys szybko wzięła się do pracy. W pierwszym secie Collins była w opałach w każdym swoim gemie serwisowym. Do przełamań doszło w trzecim, piątym i siódmym gemie. Ponieważ starsza z reprezentantek USA tylko raz utrzymała podanie, premierowa odsłona zakończyła się dla niej brutalnym rezultatem.

Obraz gry nie uległ zmianie w drugiej części spotkania. To Keys grała znakomicie i błyskawicznie wysunęła się na 3:0. Wówczas nastąpił jedyny i zarazem ostatni zryw Collins, która odrobiła breaka (2:3). Końcówka jednak należała do jej krajanki, która postarała się o dwa przełamania i zasłużenie triumfowała w całym pojedynku.

ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"

Trzeba przyznać, że Keys rozgrywa świetny sezon na europejskiej mączce. W Madrycie i Rzymie zatrzymała ją odpowiednio na etapie półfinału i ćwierćfinału Iga Świątek. Teraz Amerykanka sięgnęła po tytuł, prezentując znakomity tenis.

Wystarczy spojrzeć na liczby. W sobotnim finale Keys skończyła 22 piłki i miała 11 niewymuszonych błędów. Wykorzystała także 6 z 16 break pointów i w sumie zdobyła 63 ze 105 rozegranych punktów. Collins natomiast zanotowała tylko 10 wygrywających uderzeń i 17 pomyłek. Była także w stanie wykorzystać zaledwie 1 z 3 break pointów.

Obie Amerykanki zmierzyły się ze sobą po raz trzeci w głównym cyklu, ale pierwszy na nawierzchni ziemnej. Po sobotnim meczu Keys objęła prowadzenie w tej rywalizacji 2-1. Do tego sięgnęła po ósme trofeum w kobiecym tourze. To jej premierowe mistrzostwo w obecnym sezonie.

Keys za triumf w turnieju w Strasburgu otrzymała 500 punktów do rankingu WTA oraz czek na sumę 123,4 tys. euro. Dzięki temu awansuje w światowym zestawieniu na 12. pozycję. Natomiast Collins wywalczyła 325 punktów i kwotę 76,2 tys. euro. Tym samym powróci do Top 10 klasyfikacji WTA.

W sobotę rozegrano również finał gry podwójnej. Po tytuł sięgnęła para Cristina Bucsa i Monica Niculescu, która zwyciężyła Amerykankę Asię Muhammad i Indonezyjkę Aldilę Sutjiadi 3:6, 6:4, 10-6. Dla Hiszpanki to czwarte deblowe mistrzostwo w głównym cyklu. Rumunka cieszyła się z jedenastego trofeum.

Internationaux de Strasbourg, Strasburg (Francja) WTA 500, kort ziemny, pula nagród 802,2 tys. euro sobota, 25 maja

finał gry pojedynczej:

Madison Keys (USA, 4) - Danielle Collins (USA, 3) 6:1, 6:2

finał gry podwójnej:

Cristina Bucsa (Hiszpania) / Monica Niculescu (Rumunia) - Asia Muhammad (USA) / Aldila Sutjiadi (Indonezja) 3:6, 6:4, 10-6

Czytaj także: Świątek poznała drabinkę Rolanda Garrosa. Rosjanki na drodze Polek Ciekawe losowanie Huberta Hurkacza. Będzie hit z udziałem Rafaela Nadala

Źródło artykułu: WP SportoweFakty