Wprawdzie Stan Wawrinka i Andy Murray są dalecy od najlepszej formy i znajdują się u progu karier, wciąż są wielkimi gwiazdami, więc ich mecz I rundy Roland Garros 2024 musiał zostać ogłoszony hitem. Wszak zmierzyło się dwóch trzykrotnych mistrzów wielkoszlemowych i złotych medalistów olimpijskich. To spotkanie nie zapisze się jednak złotymi zgłoskami na kartach historii ich rywalizacji. Po jednostronnym pojedynku 39-letni Szwajcar pokonał 37-letniego Brytyjczyka 6:4, 6:4, 6:2.
Wawrinka, były mistrz paryskiego turnieju, rozpoczął mecz od przełamania, a potem utrzymywał wysoki poziom. Szwajcar grał bardzo skutecznie przede wszystkim przy własnym serwisie i nie dał się przełamać. Sam natomiast wywalczył cztery breaki, do tego posłał 35 zagrań kończących i po 140 minutach mógł cieszyć się z dziesiątego zwycięstwa nad Murrayem w ich 23. spotkaniu.
Na wielką scenę powrócił Kei Nishikori. Były trzeci singlista świata i finalista US Open, w swoim pierwszym wielkoszlemowym meczu od US Open 2021, wygrał 7:5, 7:6(3), 3:6, 1:6, 7:5 z kwalifikantem Gabrielem Diallo. 34-letni Japończyk, grający w Paryżu z chronionym rankingiem, znakomicie wytrzymał trudy rywalizacji pod względem fizycznym. Aby zwyciężyć, musiał bowiem spędzić na korcie prawie 4,5 godziny.
Nicolas Jarry, niedawny sensacyjny finalista imprezy ATP Masters 1000 w Rzymie, przeżył głębokie rozczarowanie i z Rolandem Garrosem pożegnał się już w I rundzie. Oznaczony numerem 16. Chilijczyk w niedzielę siedmiokrotnie został przełamany, popełnił aż 51 niewymuszonych błędów i przegrał 2:6, 1:6, 6:3, 0:6 z Corentinem Moutetem.
Odpadła również inna chilijska rewelacja z Foro Italico. Alejandro Tabilo. 26-latek, turniejowa "24" w Roland Garros 2024, także w czterech setach okazał się słabszy od Zizou Bergsa. Belg, gracz z eliminacji, w II rundzie zmierzy się z Maximilianem Martererem.
Pewnie awansował za to Sebastian Korda. Rozstawiony z numerem 27. Amerykanin zapisał na swoim koncie sześć asów, cztery przełamania oraz 39 uderzeń wygrywających i w 130 minut pokonał 6:2, 7:6(4), 6:4 Harolda Mayota, posiadacza dzikiej karty.
Po pięciosetowych meczach zakończonych po północy w II rundzie zameldowali się Sebastian Ofner i Daniel Altmaier. Austriak wygrał 3:6, 4:6, 7:6(2), 6:2, 7:5 z Terence'em Atmane'em, posiadaczem dzikiej karty, z kolei Serb ograł 7:5, 6:4, 6:7(6), 5:7, 7:6(6) Laslo Djere.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 53,478 mln euro
niedziela, 26 maja
I runda gry pojedynczej:
Sebastian Korda (USA, 27) - Harold Mayot (Francja, WC) 6:2, 7:6(4), 6:4
Corentin Moutet (Francja) - Nicolas Jarry (Chile, 16) 6:2, 6:1, 3:6, 6:0
Zizou Bergs (Belgia, Q) - Alejandro Tabilo (Chile, 24) 3:6, 7:6(5), 6:2, 6:4
Stan Wawrinka (Szwajcaria) - Andy Murray (Wielka Brytania) 6:4, 6:4, 6:2
Daniel Altmaier (Niemcy) - Laslo Djere (Serbia) 7:5, 6:4, 6:7(6), 5:7, 7:6(6)
Kei Nishikori (Japonia, PR) - Gabriel Diallo (Kanada, Q) 7:5, 7:6(3), 3:6, 1:6, 7:5
Sebastian Ofner (Austria) - Terence Atmane (Francja, WC) 3:6, 4:6, 7:6(2), 6:2, 7:5
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić