Zanim Iga Świątek została liderką rankingu WTA i sięgnęła po cztery wielkoszlemowe tytuły, to na korcie rywalizowała ze swoją starszą siostrą. W tym czasie Agata uchodziła za duży talent. Niestety, na drodze do zrobienia kariery w tym sporcie stanęły problemy z kolanami. Lekarze proponowali nawet artroskopię, na co jednak nie wyrazili zgody rodzice dziewczyny.
- Trochę za szybko urosłam. Treningi zaczęły się przekładać. Przerwa w graniu trwała coraz dłużej - wspominała Agata w rozmowie z Eurosportem.
Gdy miała 15 lat, zrezygnowała więc z marzeń o sportowych laurach i postanowiła poszukać nowej drogi w życiu. Jej wybór padł na stomatologię. Dziś Agata jest dentystką, podobnie zresztą jak jej matka. Siostra gwiazdy tenisa zawsze jednak podkreślała, że była to jej niezależna decyzja, na którą w żaden sposób nie wpłynęli bliscy.
ZOBACZ WIDEO: Porównali go do Maradony. Tylko spójrz, co robił z piłką
Chociaż Agata pozostaje teraz w cieniu Igi, to nadal jest jej najwierniejszą fanką. Towarzyszyła jej m.in. podczas Rolanda Garrosa 2020, gdy nasza tenisistka sięgała po swój pierwszy tytuł wielkoszlemowy. Liderka rankingu WTA często zresztą podkreśla, jak wiele zawdzięcza swojej starszej siostrze.
- Była lepsza ode mnie i to mnie bardzo motywowało do treningów, bo chciałam ją pokonać - tłumaczyła Iga w rozmowie z "Super Expressem".
Agata rzadko występuje w mediach, niechętnie też udziela informacji na temat życia prywatnego. Skupia się na rozwoju kariery zawodowej. Na Instagramie prowadzi profil poświęcony swojej działalności dentystycznej, który śledzi ponad 700 osób.
Z pewnością ściska też kciuki za starszą siostrę, która walczy o trzeci z rzędu tytuł na kortach Rolanda Garrosa. W środę (29.05) Iga stoczyła pasjonujący bój ze swoją przyjaciółką Naomi Osaką w drugiej rundzie turnieju. Polka ostatecznie wygrała 7:6, 1:6, 7:5, ale w trzecim secie musiała nawet bronić piłki meczowej. Thiller, jaki 22-latka zafundowała swoim fanom, z pewnością przeżywała też Agata.
Czytaj też:
Ekspertka nie ma wątpliwości. "To wygrana Świątek, a nie porażka Osaki"
Zachwyty po meczu Świątek. Szybko to ucięła. "Nie ma nawet dyskusji"