Iga Świątek w pojedynku III rundy Rolanda Garrosa wygrała z Czeszką Marie Bouzkovą (6:4, 6:2 - relacja TUTAJ). Tenisistki rywalizowały na korcie centralnym kompleksu tenisowego w Paryżu.
Niestety, w piątkowe (31.05) popołudnie na trybunach kortu Philippe'a Chatriera było dużo wolnych miejsc, a nawet całych sektorów (patrz wideo poniżej). Kibice tenisa ziemnego nie dopisali na meczu z udziałem pierwszej aktualnie rakiety świata podczas turnieju Wielkiego Szlema.
Problem nie dotyczy tylko Rolanda Garrosa. Z frekwencją na meczach kobiet od dawna jest bardzo słabo. Zupełnie inna sytuacja ma miejsce podczas rywalizacji tenisistów, gdzie na trybunach zazwyczaj trudno jest znaleźć wolne krzesełka.
Sprawę z humorem skomentował dziennikarz Piotr Wołosik. Mecz Świątek z Bouzkovą zestawił z... "pokazem" Lionela Messiego.
"Na korcie w dużej, europejskiej stolicy, w prestiżowym turnieju występuje najlepsza, czarująca tenisistka świata, a na trybunach mnóstwo wolnych miejsc. O co chodzi? Drinkują na zapleczu? Gdyby tam wyszedł Messi jądrami żonglować, to pozabijaliby się o bilety..." - podsumował Wołosik na portalu X.
Flying forehand #RolandGarros @iga_swiatek pic.twitter.com/BoVQjmR7Sc
— Roland-Garros (@rolandgarros) May 31, 2024
Na korcie w dużej, europejskiej stolicy, w prestiżowym turnieju występuje najlepsza, czarująca tenisistka świata, a na trybunach mnóstwo wolnych miejsc. O co chodzi? Drinkują na zapleczu? Gdyby tam wyszedł Messi jądrami żonglować, to pozabijaliby się o bilety...#rolandgarros
— Piotr Wołosik (@PiotrWolosik) May 31, 2024
Zobacz:
Ponad milion osób. Niesamowite liczby po meczu Igi Świątek
ZOBACZ WIDEO: Polacy nie dali szans USA w Lidze Narodów! Zobacz kulisy meczu