Urszula Radwańska do turnieju głównego w Warszawie przystąpiła jako kwalifikantka. W niedzielę przeszła jednostopniowe eliminacje, wygrywając po trzy setowej batalii z Christiną Roscą. Dla Polki było to pierwsze zwycięstwo w ojczyźnie od kwietnia 2015 roku, kiedy w Pucharze Federacji odniosła triumf z Martiną Hingis, wracając ze stanu 4:6, 2:5.
Przeciwniczką Radwańskiej w I fazie Polish Open 2024 była 274. w rankingu WTA Audrey Albie. Mecz rozpoczął się zdecydowanie pod dyktando Francuzki, która szybko odskoczyła na 3:0. W dalszej fazie partii Polka nie była w stanie nawiązać walki ze swoją rywalką, a ta dołożyła jeszcze jedno przełamanie, wychodząc na prowadzenie 1:0 w setach.
W drugiej odsłonie rywalizacji nastąpił całkowity zwrot akcji. To Radwańska przejęła inicjatywę i dominowała na korcie. Efekt był piorunujący. Polka nie oddała Albie nawet jednego gema, doprowadzając do decydującego aktu spotkania.
ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę
Ten nie mógł rozpocząć się lepiej dla Radwańskiej, bowiem już na starcie zyskała break'a, jednak nie potwierdziła tego przy własnym serwisie. Następnie Polka ponownie przełamała Francuzkę i tym razem udokumentowała przewagę swoim podaniem.
Kluczowy dla losów tej partii był szósty gem. Panie grały w nim długo na przewagi, a Radwańska obroniła dwa break pointy i wyszła z opresji. Chwilę później poszła za ciosem i dołożyła drugie przełamanie, dzięki czemu prowadziła już 5:2. Domknięcie meczu na serwisie było już tylko formalnością.
Zarówno triumf w kwalifikacjach, jak i w turnieju głównym dla Polki urodzonej w Ahaus jest dużym zastrzykiem motywacji i pewności siebie. O ćwierćfinał zawodów w Warszawie Polka zmierzy się z rozstawioną z "3" Darją Semenistają.
Polish Open, Warszawa (Polska)
WTA 125, kort twardy, pula nagród 115 tys. dolarów
wtorek, 23 lipca
I runda gry pojedynczej:
Urszula Radwańska (Polska, Q) - Audrey Albie (Francja) 2:6, 6:0, 6:2
Z Warszawy Julian Cieślak, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj także:
Polski pojedynek w Zug rozstrzygnięty. Potrzebne były dwa sety
Dwa sety i koniec. Magda Linette rozpędza się w Czechach