Po przerwie spowodowanej m.in. igrzyskami olimpijskimi w Paryżu powrócił kolejny turniej zaliczany do Wielkiego Szlema. W poniedziałek wystartował US Open, na którego starcie stanęła piątka Polaków.
Troje z naszych rodaków rozpoczęła zmagania już pierwszego dnia turnieju. Byli to Magdalena Fręch, Magda Linette i Maks Kaśnikowski. Niestety wszyscy przegrali swoje mecze i odpadli z rywalizacji. W grze pozostali jeszcze Iga Świątek i Hubert Hurkacz.
Fręch uległa Greet Minnen 0:2 (5:7, 5:7), Linette przegrała z Ivą Jovic 0:2 (4:6, 3:6), z kolei Kaśnikowski stoczył morderczy, pięciosetowy bój z Pedro Martinezem, który Hiszpan wygrał 3:2 (6:7, 6:1, 6:2, 3:6, 7:6).
ZOBACZ WIDEO: Muzyka z Harry'ego Pottera i miotła. Kabaret, jak przywitali gwiazdora
Eksperci tenisowi są bezwzględni i jednoznaczni - to był czarny poniedziałek dla polskiego tenisa. Na portalu X padło wiele słów i opinii. Adrian Somorowski z portalu lajfy.com stwierdził, zapożyczając z terminologii piłkarskiej, że był to hat-trick w pierwszym dniu US Open.
"Czarny poniedziałek dla polskiego tenisa." - napisał Dawid Żbik z Eurosportu.
"Zaskakujący przebieg 1 dnia #USOpen z polskiego pkt. widzenia: Trzy mecze, trzy porażki…" - stwierdził Adam Romer.
"Czy spodziewałem się, że w pierwszym dniu najlepiej z Biało-Czerwonych spisze się Maks Kaśnikowski? Trochę tak, ale nie myślałem, że Magda Linette da się ograć 16-letniej Jović w decydujących fragmentach... Smutny dzień, można iść spać" - napisał Seweryn Czernek z WP SportoweFakty.
"Czarny poniedziałek w Nowym Jorku. Trzy porażki Biało-Czerwonych w meczach, które śmiało można było wygrać." - napisał Rafał Smoliński z WP SportoweFakty.
"Magda Linette przegrała z Ivą Jović 4:6, 3:6 i w #USOpen pozostał jej już tylko debel. Dziś 16-latka wystąpiła w roli nauczycielki. Bardzo bolesna porażka dla Magdy." - dodał jeszcze Smoliński.
"Po losowaniu #USOpen podeszłam z optymizmem do szans Polaków i w pierwszej chwili uznałam, że będzie 5/5 (z awansem do II rundy). Potem stwierdziłam, że zawsze się coś wysypie, więc jednak 4/5. Tymczasem po pierwszym dniu mamy 0/3. Koniec z optymizmem" - napisała szefowa działu tenis w WP SportoweFakty Dominika Pawlik.
Zobacz także:
Iga Świątek i Hubert Hurkacz wkraczają do akcji! Czas na 2. dzień US Open
Problemy Sabalenki. Powiedziała to wprost