W ramach ćwierćfinału międzynarodowych mistrzostw USA doszło do dziesiątego pojedynku Igi Świątek z Jessiką Pegula w głównym cyklu. Przed tym spotkaniem Polka miała z Amerykanką bilans 6-3. W ich ostatnim meczu, rozegranym w listopadzie w ramach finału WTA Finals 2023, nasza tenisistka straciła zaledwie gema. To ona przystępowała do środowego pojedynku jako faworytka.
Tymczasem w sesji wieczornej na Arthur Ashe Stadium Świątek rozegrała bardzo słaby mecz. Nasza reprezentantka popełniła na przestrzeni 88 minut ogromną liczbę niewymuszonych błędów. Przegrała zasłużenie 2:6, 4:6 i zakończyła występ w wielkoszlemowym US Open 2024 na etapie 1/4 finału.
Świątek kiepsko weszła w mecz. Już na początku nie serwowała na wysokim poziomie. W pierwszym i trzecim gemie oddała podanie, popełniając podwójny błąd. Pegula za to była bardzo solidna na returnie. Robiła wszystko, aby utrzymać piłkę w grze. Polka nie była w stanie złapać swojego rytmu, dlatego szybko przegrywała już 0:4.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piękny gol piłkarki FC Barcelony. Co za uderzenie!
W końcowej fazie premierowej odsłony Świątek w końcu utrzymała podanie. O powrocie do gry nie było jednak mowy. Amerykanka pilnowała przewagi i nie zamierzała się zatrzymywać. Polka nie miała broni, aby odrobić straty. Zresztą w pierwszym secie skończyła zaledwie 3 piłki i zanotowała aż 19 niewymuszonych błędów. W ósmym gemie tenisistka z Buffalo wypracowała dwie piłki setowe i natychmiast rozstrzygnęła partię.
Przed rozpoczęciem drugiej odsłony liderka rankingu udała się na przerwę toaletową. Po wznowieniu gry utrzymała serwis, lecz nie okazało się to momentem przełomowym. W trzecim gemie Pegula przycisnęła na returnie i po błędach Świątek uzyskała przełamanie na 2:1.
W tym momencie pojawiła się nadzieja na to, że Polka jeszcze powalczy o korzystny rezultat. Gdy udało się zredukować liczbę błędów własnych i mądrze rozegrać kilka punktów, to reprezentantka USA łatwo straciła serwis. Potem Świątek nie bez trudu utrzymała podanie i prowadziła nawet 3:2.
Ale ten wieczór nie należał do naszej reprezentantki. W siódmym gemie Świątek znów znalazła się w opałach. Pegula dopięła swego i wywalczyła przełamanie. Potem natychmiast odskoczyła na 5:3. Polka jeszcze utrzymała podanie, ale po zmianie stron rywalce ręka nie zadrżała. Tenisistka gospodarzy wypracowała trzy piłki meczowe. Pierwsza rakieta świata odparła dwie z nich. Przy trzeciej zepsuła bekhend i pojedynek dobiegł końca.
To był kiepski występ Świątek. Polka skończyła 12 piłek i miała aż 41 niewymuszonych błędów. W sumie zdobyła 49 z 114 punktów i postarała się tylko o jedno przełamanie. Pegula wykorzystała cztery z ośmiu break pointów. Zanotowała także 12 wygrywających uderzeń i 22 błędy własne. Zagrała solidnie, co wystarczyło do pokonania mistrzyni nowojorskiego turnieju z 2022 roku.
Zwycięska Pegula awansowała do półfinału wielkoszlemowego US Open 2024. To jej najlepszy w karierze singlowy wynik w imprezie rangi Wielkiego Szlema. O finał powalczy w czwartkowej sesji wieczornej z Czeszką Karoliną Muchovą.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 75 mln dolarów
środa, 4 września
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Jessica Pegula (USA, 6) - Iga Świątek (Polska, 1) 6:2, 6:4
Program i wyniki turnieju kobiet
Czytaj także:
Potwierdzono składy na mecz w Zielonej Górze. Rywale Polaków odkryli karty
Znamy drugiego uczestnika ATP Finals. To lider klasyfikacji sezonu