Kolejny świetny występ Magdaleny Fręch. Polka zagra o finał

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / FRANCISCO GUASCO / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
PAP/EPA / FRANCISCO GUASCO / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
zdjęcie autora artykułu

Magdalena Fręch wystąpi w półfinale zawodów WTA 500 na kortach twardych w meksykańskiej Guadalajarze. W piątkowy wieczór polska tenisistka zwyciężyła Kanadyjkę Marinę Stakusic 6:4, 6:3.

W 2023 roku Magdalena Fręch (WTA 43) zmierzyła się z Mariną Stakusic (WTA 155) w ramach turnieju finałowego Pucharu Billie Jean King. 19-letnia Kanadyjka błysnęła wówczas swoim talentem. Pojedynek z Polką rozstrzygnęła w trzech setach (4:6, 7:5, 6:3), wracając ze stanu 4:6, 2:4. Jak się kilka dni później okazało, reprezentacja Kraju Klonowego Liścia sięgnęła po historyczny tytuł w tych rozgrywkach.

Fręch otrzymała szansę rewanżu w piątkowy wieczór na korcie centralnym w ramach imprezy Guadalajara Open Akron. Polka znów była faworytką, a jej przeciwniczka liczyła na sprawienie kolejnej niespodzianki. W czwartek wyeliminowała oznaczoną "jedynką" Łotyszkę Jelenę Ostapenko, dlatego chciała pokonać następną rozstawioną tenisistkę.

Pierwszy set rozpoczął się od utraty serwisu przez 26-letnią łodziankę, jednak błyskawicznie odrobiła ona breaka. Potem gra się wyrównała, choć nie brakowało szans dla obu zawodniczek. Stakusic z trudem doprowadziła do remisu na po 2. Potem miała break pointy przy podaniu Polki w piątym oraz siódmym gemie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni

Ale Fręch nie dała się już przełamać. Nasza reprezentantka pilnowała serwisu i czekała na swoje szanse. Okazje nadarzyły się w dziesiątym gemie. Przy prowadzeniu 5:4 polska tenisistka wypracowała piłki setowe. Kanadyjka obroniła pierwszą, lecz przy drugiej popełniła podwójny błąd i premierowa odsłona zakończyła się zwycięstwem faworytki 6:4.

W drugiej części spotkania Fręch kontynuowała dobrą grę. Nasza reprezentantka lepiej radziła sobie w wymianach, przede wszystkim popełniała w nich mniej błędów. Bardzo solidna, mądra taktycznie i regularna gra okazała się w piątek jej kluczem do odniesienia korzystnego rezultatu.

O losach drugiego seta rozstrzygnęło przełamanie w czwartym gemie. Stakusic przegrała wówczas parę wymian i w efekcie straciła podanie. Fręch natychmiast odskoczyła na 4:1 i kontrolowała sytuację na korcie. W ósmym gemie Kanadyjka w bardzo dobrym stylu obroniła piłki meczowe. Następnie miała nawet break pointa przy serwisie zawodniczki z Łodzi, ale ta posłała w momencie zagrożenia asa. Po chwili Polka wykorzystała piątego meczbola, wieńcząc pojedynek.

Po godzinie i 44 minutach Fręch pokonała Stakusic 6:4, 6:3. W piątkowy wieczór skończyła 18 piłek i miała 17 niewymuszonych błędów. Do tego wykorzystała 3 z 9 break pointów. Jej przeciwniczka zanotowała 21 wygrywających uderzeń i 25 pomyłek. Z sześciu okazji zamieniła na przełamanie tylko jedną. Panie rozegrały 137 punktów, z czego 74 zdobyła nasza tenisistka.

Zwycięska Fręch awansowała do drugiego w sezonie 2024 półfinału zawodów głównego cyklu. Przeciwniczką rozstawionej z piątym numerem Polki będzie w sobotę oznaczona "czwórką" Francuzka Caroline Garcia (WTA 30).

Zmagania w głównej drabince zawodów Guadalajara Open Akron potrwają do niedzieli (15 września). Triumfatorka turnieju singla otrzyma 500 punktów do rankingu WTA oraz czek na sumę 142 tys. dolarów.

Guadalajara Open Akron, Guadalajara (Meksyk) WTA 500, kort twardy, pula nagród 922,5 tys. dolarów piątek, 13 września

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Magdalena Fręch (Polska, 5) - Marina Stakusic (Kanada, WC) 6:4, 6:3

Źródło artykułu: WP SportoweFakty