To z nią Fręch zagra o ćwierćfinał. Dopiero co zakończyła fatalną serię

Getty Images / Fred Lee / Na zdjęciu: Shuai Zhang
Getty Images / Fred Lee / Na zdjęciu: Shuai Zhang

Magdalena Fręch poznała przeciwniczkę, z którą zmierzy się w IV rundy turnieju WTA 1000 w Pekinie. Na jej drodze stanie Shuai Zhang. Chinka przerwała kilka dni temu fatalną serię porażek w kobiecym tourze.

W niedzielę Magdalena Fręch (WTA 31) sprawiła miłą niespodziankę. Polka zanotowała wielki powrót w pojedynku z Dianą Sznaider (WTA 16) i pokonała Rosjanką 0:6, 6:3, 6:4 (więcej tutaj). Tym samym po raz pierwszy w karierze wystąpi w 1/8 finału prestiżowej imprezy China Open.

Kilka godzin po swoim zwycięstwie 26-latka z Łodzi poznała kolejną przeciwniczkę. Została nią Shuai Zhang (WTA 595), która pewnie pokonała 6:2, 6:3 Belgijkę Greet Minnen (WTA 94). Reprezentantka gospodarzy potrzebowała do tego godziny i 16 minut. W tym czasie postarała się o sześć przełamań, a sama straciła serwis dwukrotnie.

Zhang gra w China Open 2024 dzięki dzikiej karcie. Jej niska pozycja w światowej klasyfikacji to efekt ostatnich problemów zdrowotnych, ale także bolesnej serii porażek. Na przestrzeni dwóch sezonów 35-latka przegrała aż 24 mecze z rzędu. Ta fatalna passa zaczęła się w lutym 2023 roku w Lyonie, a dobiegła końca właśnie teraz w Pekinie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni

Po 603 dniach niepowodzeń Zhang okazała się w I rundzie rodzimych zawodów lepsza od Amerykanki McCartney Kessler. Potem poszła za ciosem i wyeliminowała rozstawioną z szóstym numerem Amerykankę Emmę Navarro. W niedzielę zwyciężyła Minnen i tym samym wystąpi w 1/8 finału.

Jej aktualny ranking może być więc bardzo mylący. Tym bardziej że w styczniu 2023 roku Zhang osiągnęła 22. pozycję w światowej klasyfikacji. Na jej koncie są trzy wygrane turnieje głównego cyklu. Do tego w deblu triumfowała wspólnie z Australijką Samanthą Stosur w Australian Open 2019 i US Open 2021. W zestawieniu deblistek była nawet drugą rakietą globu.

Fręch spotka się z Zhang po raz trzeci w karierze. We wrześniu 2018 roku reprezentantka Państwa Środka była górą w japońskiej Hiroszimie. Z kolei nasza tenisistka wzięła rewanż na kortach Rolanda Garrosa, gromiąc w maju 2023 roku swoją rywalkę 6:1, 6:1. Łodzianka miała zatem swój udział w niechlubnej serii zawodniczki z Tiencinu.

Polka i Chinka zmierzą się ze sobą we wtorek (1 października). Dokładną godzinę ich pojedynku poznamy w poniedziałek, gdy ukaże się szczegółowy plan gier na kolejny dzień.

China Open, Pekin (Chiny)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 8,955 mln dolarów
niedziela, 29 września

III runda gry pojedynczej:

Shuai Zhang (Chiny, WC) - Greet Minnen (Belgia) 6:2, 6:3

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (2)
avatar
Roman Zieliński
30.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powiedział Prawdę ..chętnie przemilczaną przez wielu .. 
avatar
steffen
29.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pytanie na ile starczy rozpędu Zhang, w końcu po długim czasie pierwszy raz gra kilka spotkań o stawkę pod rząd.
Madzia musi być konsekwentna, tak jak do tej pory.