Najważniejszą informacją czwartku w świecie tenisa jest decyzja Rafaela Nadala o zakończeniu kariery. Jednak tego dnia również inny znany gracz ogłosił termin przejścia na sportową emeryturę. To Richard Gasquet.
38-letni Francuz w rozmowie z dziennikiem "L'Equipe" poinformował, że przyszłoroczny Roland Garros będzie jego pożegnalnym występem. - Myślę, że to najlepszy czas i najlepszy turniej, aby to zrobić - powiedział.
- Jako Francuzi mamy szczęście, że możemy się pożegnać w tak niesamowitym miejscu. Koniec kariery zawsze jest trudny. Wielu byłych wspaniałych tenisistów mówiło mi, że nie jest łatwo to ogłosić. Nigdy nie wiadomo, jak i gdzie to zrobić. Ale dla mnie jest to oczywiste - dodał.
Gasquet, który był liderem juniorskiego rankingu, a pierwszy mecz w głównym cyklu wygrał jako 15-latek, zapowiadał się jako ogromna nadzieja francuskiego tenisa. Nie spełnił jednak marzenia kibiców nad Sekwaną o wielkoszlemowym triumfie. Jego najlepsze wyniki w turniejach Wielkiego Szlema to półfinały Wimbledonu 2007 i 2015 oraz US Open 2013.
Dysponujący jednym z najlepszych i najbardziej estetycznych jednoręcznych bekhendów w historii Gasquet w rankingu ATP najwyżej wspiął się na siódmą pozycję, ale nieprzerwanie przez 956 tygodni (prawie 19 lat) zajmował miejsce w Top 100. Wygrał 16 turniejów głównego cyklu oraz z reprezentacją narodową zdobył Puchar Davisa. Jest także brązowym medalistą olimpijskim w deblu z 2012 roku.
Po zakończeniu sportowej kariery Gasquet zamierza pozostać przy tenisie i pomagać tenisistom młodszego pokolenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!