Pierwszą finalistką turnieju rangi WTA 1000 w Wuhan została Aryna Sabalenka. Białorusinka, która została najwyżej rozstawiona, ograła Amerykanką Coco Gauff po trzysetowej rywalizacji - 1:6, 6:4, 6:4.
Wiceliderka światowego rankingu WTA tak samo, jak w ćwierćfinale z Kazaszką Julią Putincewą przegrała premierową odsłonę wynikiem 1:6. W drugiej partii Sabalenka miała problemy, kiedy Gauff prowadziła 4:2. Mimo to Białorusinka wygrała pozostałe gemy, a następnie poszła za ciosem w decydującej partii.
Należy jednak podkreślić, że Amerykanka pomogła rywalce swoją fatalną dyspozycją serwisową. W premierowej odsłonie popełniła co prawda jedynie 3 błędy, lecz w dwóch kolejnych setach po 9, co razem dało ich aż 21. Można więc powiedzieć, iż 5 z 13 wygranych gemów przez Białorusinkę zostało jej podarowanych przez przeciwniczkę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!
Tym samym Gauff pobiła niechlubny rekord. Jak wyliczył profil Opta Ace w 2024 roku nie było tenisistki, która popełniła tyle podwójnych błędów serwisowych co Amerykanka.
Tymczasem Sabalenka, która swego czasu znana była również z popełniania sporej ilości podwójnych błędów serwisowych, tym razem zapisała na swoim koncie jedynie 2. Podczas jednego ze spotkań Australian Open 2022 "popisała" się takim samym wyczynem jak Gauff.
Białorusinka w niedzielę, 13 października powalczy o końcowy triumf w Wuhan. Jej przeciwniczką będzie rozstawiona z "piątką" Chinka Qinwen Zheng.
Tak jak był sobie kiedyś mistrz pierwszego kroku bokserskiego - po drugim kroku już leżał na deskach.