Nie tym razem. Dwa sety w meczu Magdy Linette

Getty Images / VCG / Magda Linette
Getty Images / VCG / Magda Linette

Magda Linette przegrała 2:6, 4:6 z Kateriną Siniakovą podczas zmagań rangi WTA 500 w Ningbo. Po dwóch świetnych poprzednich turniejach Polka tym razem zatrzymała się na pierwszej rundzie.

Magda Linette przystąpiła we wtorek do kolejnego turnieju w azjatyckim cyklu startów. Tym razem Polka pojawiła się w drabince zmagań rangi WTA 500 w Ningbo. Jej rywalką w pierwszej rundzie była kapitalna deblistka Katerina Siniakova.

Kibice z dużymi nadziejami mogli patrzeć na kolejny występ poznanianki w Chinach. Poprzednie dwa turnieje rozgrywane w tym państwie były dla 32-latki bardzo udane. W Pekinie dotarła do czwartej rundy, a po drodze pokonała Jasmine Paolini.

Podczas rywalizacji w Wuhanie z kolei osiągnęła pierwszy ćwierćfinał rangi WTA 1000 w karierze. We wcześniejszych rundach rozprawiła się m.in. z dwiema renomowanymi Rosjankami - Darią Kasatkiną oraz Ludmiłą Samsonową.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!

Polsko-czeskie starcie rozpoczęło się od serii pięciu przełamań z rzędu. Obie tenisistki popełniały niemałą liczbę niewymuszonych błędów, obie też bardzo dobrze returnowały serwisy przeciwniczek.

Jako pierwsza swoje podanie utrzymała Siniakova, która z każdym kolejnym gemem grała coraz pewniej i odważniej. Linette nie mogła odnaleźć swojego rytmu. Na twarzy podopiecznej Marka Gellarda można było zauważyć duże niezadowolenie. Próby przejęcia inicjatywy przez Biało-Czerwoną często się nie udawały.

Kluczowym w pierwszym secie okazał się szósty gem. Czeszka objęła prowadzenie 4:2 i do końca partii pozostała niemal bezbłędna. W drugą też weszła lepiej od przeciwniczki. Magda jednak zareagowała i szybko przełamała powrotnie 28-latkę.

Od tego momentu półfinalistka Australian Open wyglądała nieco lepiej, szczególnie przy podaniu. Przeciwniczka natomiast również dość pewnie wygrywała punkty przy własnym serwisie.

Niezwykle ważny był ósmy gem drugiej partii. Katerina Siniakova miała lekki kryzys, popełniała duże błędy. Magda Linette doprowadziła do stanu równowagi, ale niestety nie wykorzystała słabszej dyspozycji niżej notowanej zawodniczki.

Polka sama dała się przełamać w kolejnym gemie i ostatecznie przegrała ten mecz. Wyglądała w nim na zmęczoną trudami ostatnich tygodni. W wielu akcjach była spóźniona, nie najlepiej ustawiała się do uderzeń.

Ningbo Open, Ningbo (Chiny)
WTA 500, kort twardy, pula nagród 922,5 tys. dolarów
wtorek, 15 października

I runda gry pojedynczej:

Katerina Siniakova (Czechy) - Magda Linette (Polska) 6:2, 6:4

Komentarze (7)
avatar
zbigniew gancarz
16.10.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
gdyby była tam aryna zamiast magdy aryna by wygrała w sekunde 
avatar
RobertW18
15.10.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Raz się wygrywa, raz się przegrywa. Najlepsze życzenia na kolejne zawody! 
avatar
IzaSz
15.10.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No cóż, jak się dociera do ćwierćfinału raz na... to ciało nieprzyzwyczajone do rozgrywania tylu meczów pod rząd buntuje się i w kolejnym turnieju odmawia współpracy. Bywa. 
avatar
Henk69
15.10.2024
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Linette wróciła do swojej normalnej dyspozycji nieudacznika i niedojdy. Tamte dwa zwycięstwa nad wyżej notowanymi tenisistkami to był wyjątek który potwierdził regułę. Czas na emeryturę, 
avatar
zgryźliwy
15.10.2024
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Można gładko przegrać. Ale z Siniakovą ?