Tenisistka mówi wprost. Nie chce być taka jak Iga Świątek

Getty Images / Peter van den Berg/ISI Photos / Robert Prange / Na zdjęciu: Sloane Stephens i Iga Świątek
Getty Images / Peter van den Berg/ISI Photos / Robert Prange / Na zdjęciu: Sloane Stephens i Iga Świątek

Presja związana z byciem numerem 1 nie dla wszystkich jest przywilejem. - Nie ma w tym nic złego, że nie jest się Novakiem Djokoviciem - powiedziała Sloane Stephens w podcaście Tennis Insider Club.

W tym artykule dowiesz się o:

Sloane Stephens była trzecią tenisistką świata i wygrała US Open w 2017 roku, jednak przez większość swojej kariery jest w Top 100, cały czas potrafi sprawiać niespodzianki i wygrywać mecze czy nawet turnieje.

Amerykanka należy do grupy osób, które uważają, że potrafią być szczęśliwe bez konieczności bycia na samym szczycie dyscypliny, z którą się związała. - Nie ma nic złego w nie byciu Novakiem Djokoviciem, ale nie każdy może być numerem jeden na świecie. W naszym przypadku, wśród kobiet, uważam, że Iga Świątek jest rewelacyjną tenisistką, ale nie chciałabym być na jej miejscu. Są ludzie, którzy rzeczywiście do tego dążą i to czyni tenis wyjątkowym sportem - wyjawiła w Tennis Insider Club.

Stephens dobrze zna trudy tenisa i wie, jak dokładnie funkcjonuje ten zawód i środowisko. Zawodowy sport wymaga wyrzeczeń, ciągłych podróży i podporządkowania temu całego życia codziennego. - Co tydzień pojawiają się przeciwności losu, których ludzie nie widzą normalnie, ale oczywiście za jaką inną pracę zapłacą ci za założenie stroju tenisowego i rozegranie meczu transmitowanego w telewizji na żywo? - zażartowała.

ZOBACZ WIDEO: Nie, to nie Liga Mistrzów. Gol stadiony świata

Aktualnie zajmująca 75. miejsce w rankingu WTA tenisistka ponad 10 lat jest już w Tourze, więc wie, jak radzić sobie zarówno z presją, jak i zmęczeniem czy nawet niechęcią do tego, co robi. Znalazła na to sposób. W tym roku zdecydowała się zobaczyć Wielki Mur w Chinach.

O Stephens mówiło się, że ma talent, żeby znaleźć się na szczycie, jak siostry Williams. Tak się jednak nie stało, choć i tak zapisała się przez swoje wyniki w historii tenisa.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty