Gra pierwszy mecz ze Świątek. Nie kryje, czego się boi

Getty Images / Rob Newell / Robert Prange / Barbora Krejcikova / Iga Świątek
Getty Images / Rob Newell / Robert Prange / Barbora Krejcikova / Iga Świątek

Barbora Krejcikova będzie pierwszą rywalką Igi Świątek podczas turnieju WTA Finals w Rijadzie. Mimo blisko dwumiesięcznej absencji Polki, czeska tenisistka podchodzi z szacunkiem do 23-latki, czego dowodem są jej słowa na konferencji prasowej.

Choć Barbora Krejcikova nie uplasowała się w czołowej ósemce rankingu WTA Race, to i tak będzie miała okazję do występu podczas turnieju w Rijadzie. Wszystko dzięki zwycięstwu w Wielkim Szlemie - na Wimbledonie.

Czeszka niewątpliwie nie jest wymieniana w gronie zawodniczek, które mają największe szanse na końcowe zwycięstwo. Już na start 28-latkę czeka trudne zadanie. Jej rywalką będzie numer dwa kobiecego tenisa - Iga Świątek.

Mimo ostatnich niepowodzeń i dość długiej przerwy od gry Krejcikova jest świadoma ogromnych umiejętności polskiej tenisistki. Świadczy o tym nieco humorystyczna wypowiedź Czeszki na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym

- Mam nadzieję, że zagramy fajny mecz i że (Świątek, przyp. red.) nie skopie mi kompletnie tyłka. Myślę też, że mogę mieć tu swoją szansę i że mogę zagrać dobry tenis. Wierzę w swoje umiejętności - powiedziała.

Krejcikova skomplementowała reprezentantkę Polski, jednak zaznaczyła, że występowanie przeciwko Świątek jest dla niej przyjemnością.

- Iga jest świetną tenisistką. Grała bardzo regularnie na przestrzeni całego sezonu. Nie mogę sobie wyobrazić trudniejszego pierwszego meczu. Lubię grać przeciwko niej, chcę się sprawdzić na tle najlepszych zawodniczek - zaznaczyła.

Przypomnijmy, że spotkanie Świątek - Krejcikova zostało zaplanowane na niedzielę (3 listopada). Początek po godzinie 13:30.

Dodajmy, że w grupie ze Świątek i Krejcikovą są także Amerykanki: Coco Gauff oraz Jessica Pegula.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty