Trwał mecz Sabalenki. I nagle... parsknęła śmiechem

Twitter / Canal+ Sport / reakcja Aryny Sabalenki na nieudaną akcję
Twitter / Canal+ Sport / reakcja Aryny Sabalenki na nieudaną akcję

Aryna Sabalenka podczas meczu z Jasmine Paolini pokazała, że dystansu do siebie jej nie brakuje. Po nieudanej akcji białoruska tenisistka z trudem powstrzymała się od śmiechu.

W tym artykule dowiesz się o:

W poniedziałek (4 listopada) Aryna Sabalenka rozgrywała drugie spotkanie fazy grupowej WTA Finals. Przypomnijmy, że w inauguracyjnym meczu liderka światowego rankingu okazała się lepsza od Chinki Qinwen Zheng 6:3, 6:4.

Drugą przeciwniczką Białorusinki była Jasmine Paolini. Starcie z włoską zawodniczką od początku układało się po myśli numeru jeden kobiecego tenisa. Wystarczy powiedzieć, że w pierwszym secie 26-latka wygrywała 4:0.

Nie wszystko jednak układało się po myśli Sabalenki. Na otwarcie piątego gema tenisistka poślizgnęła się, wobec czego piłka poleciała daleko poza kort. Z początku liderka rankingu WTA zachowywała kamienną twarz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Sabalenka wyprzedziła Świątek. Otrzymała po tym prezent

Po chwili Białorusinka nie wytrzymała i parsknęła śmiechem. Tym samym 26-latka pokazała, że dystans do siebie nie jest jej obcy (wideo z całej omawianej sytuacji możesz zobaczyć na końcu artykułu).

Dodajmy, że dzięki zwycięstwu nad Polini Sabalenka jest już pewna awansu do półfinału turnieju w Rijadzie. Mało tego, liderka rankingu zajmie pierwsze miejsce w fazie grupowej (tabela dostępna jest TUTAJ).

Komentarze (1)
avatar
jurasg
4.11.2024
Zgłoś do moderacji
14
4
Odpowiedz
Umie śmiać sie z siebie to dobra cecha. To na pewno lepsze niż ciągłe naburmuszenie i płacz po przegranym meczu.