Zasady przyznawania punktów rankingowych podczas WTA Finals znacząco różnią się od tych znanych z "tradycyjnych" turniejów. Łącznie do zdobycia jest aż 1500 punktów - aby zgarnąć maksymalną pulę, trzeba wygrać wszystkich pięć meczów.
Przypomnijmy, że przed rokiem właśnie po taki dorobek sięgnęła Iga Świątek. Polska tenisistka była niepokonana w fazie grupowej, a następnie zwyciężyła w półfinale oraz finale.
Zarówno wtedy, jak i teraz, Świątek przystąpiła do rywalizacji jako wiceliderka rankingu. Polka ponownie została wyprzedzona przez Arynę Sabalenkę.
Białorusinka wygrała dwa pierwsze mecze, za co otrzymała 400 punktów (po 200 za każde zwycięstwo).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Sabalenka wyprzedziła Świątek. Otrzymała po tym prezent
Już przed meczem z Jeleną Rybakiną Sabalenka zapewniła sobie pozycję liderki światowego rankingu na koniec sezonu - dokonała tego po raz pierwszy w dotychczasowej karierze.
Pomogła jej w tym wtorkowa porażka Igi Świątek. W swoim drugim meczu podczas WTA Finals przegrała z Coco Gauff w dwóch setach (szczegółową relację przeczytasz TUTAJ). To sprawiło, że nie poprawiła swojego dorobku punktowego.
Świątek może wyjechać z Rijadu z maksymalnym dorobkiem wynoszącym 9270 punktów. Sabalenka już teraz ma ich 9416.
W fazie grupowej Polce pozostało jeszcze czwartkowe spotkanie z Jessiką Pegulą. Amerykanka uległa dotąd Coco Gauff i Barborze Krejcikovej.
Turniej WTA Finals potrwa do soboty, 9 listopada.
Ranking WTA "na żywo" (stan na wtorek, 5 listopada):
1. Aryna Sabalenka - 9416
2. Iga Świątek (Polska) - 8170
3. Coco Gauff (USA) - 5430
4. Jasmine Paolini (Włochy) - 5344
5. Jelena Rybakina (Kazachstan) - 4971
6. Qinwen Zheng (Chiny) - 4740
7. Jessica Pegula (USA) - 4705
8. Emma Navarro (USA) - 3589