Półfinałowa rywalizacja Taylora Fritza i Alexandra Zvereva w ATP Finals zapowiadała się naprawdę ciekawie. W tym roku Niemiec pokonał Amerykanina w Rzymie, a następnie przegrał z nim trzy razy z rzędu, a dwukrotnie podczas imprez wielkoszlemowych.
Teraz o końcowym rezultacie ich meczu rozstrzygnął decydujący set, w którym to Fritz po raz kolejny znalazł sposób na Zvereva. Amerykanin zwyciężył 6:3, 3:6, 7:6(3) i tym samym powalczy o tytuł w Turynie.
Tie-break w trzecim secie był idealnym dopełnieniem tego emocjonującego starcia. W nim Fritz szybko uzyskał przewagę mini przełamania, a po wypracowaniu piłek meczowych (6-3) po raz kolejny zapunktował przy podaniu rywala i tym samym zakończył spotkanie.
W ostatniej akcji meczu odpowiedzią Fritza na drugi serwis Zvereva był return tuż pod końcową linię. Odegranie Niemca pozwoliło Amerykaninowi przygotować ostateczny cios i jego mocny forhend sprawił, że rywal już się nie pozbierał.
Po tej akcji niżej notowany tenisista rozpoczął świętowanie. Stał się w końcu pierwszym zawodnikiem ze Stanów Zjednoczonych, który po 18 latach awansował do finału tej imprezy. Jego rywalem w walce o tytuł będzie Włoch Jannik Sinner lub Norweg Casper Ruud.
ZOBACZ WIDEO: Można wpaść w zachwyt. Jędrzejczyk pokazała zdjęcia z rajskich wakacji