W pierwszym tygodniu uczestniczki kobiecego touru mają do wyboru imprezy w Brisbane, Auckland lub zawody drużynowe United Cup. Magdalena Fręch i Magda Linette nie znalazły się w składzie reprezentacji Polski, która będzie rywalizować w Sydney. Obie nasze panie zdecydowały się więc na grę w innym turnieju.
Fręch i Chwalińska zaprezentują się w zawodach Brisbane International. Mają one rangę WTA 500 i potrwają od 29 grudnia 2024 do 5 stycznia 2025 roku. Polskie tenisistki są pewne gry w głównej drabince tego turnieju.
Listę zgłoszeń do zawodów w Brisbane otwiera Białorusinka Aryna Sabalenka, która w zeszłym roku dotarła do finału. Oprócz aktualnej liderki rankingu WTA na start zdecydowały się również notowane w Top 10 Amerykanki Jessica Pegula i Emma Navarro oraz Rosjanka Daria Kasatkina.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje
Ponadto sezon zamierzają zainaugurować tutaj Hiszpanka Paula Badosa, Rosjanki Diana Sznaider, Anna Kalinska i Mirra Andriejewa, Łotyszka Jelena Ostapenko, Ukrainka Marta Kostiuk i Białorusinka Wiktoria Azarenka.
Główna drabinka będzie rozpisana na 48 nazwisk (16 najwyżej klasyfikowanych tenisistek otrzyma na początek wolny los), dlatego lista zgłoszeń jest dłuższa. Jako ostatnia na bazie rankingu dostała się notowana na 80. miejscu Holenderka Arantxa Rus.
Organizatorzy poinformowali już o przyznaniu pierwszej dzikiej kartki do turnieju singla kobiet. Obdarowana nią została Australijka Ajla Tomljanović, aktualna 108. rakieta świata.