Grudzień to tradycyjnie czas na dokonanie podsumowań. U naszych południowych sąsiadów wybrano najlepszego sportowca 2024 roku. Głos w tej sprawie mieli dziennikarze, którzy najwięcej punktów (1316) przyznali kajakarzowi Josefowi Dostalowi. Pokonał on tenisistkę Barborę Krejcikovą (1266) oraz innego kajakarza Martina Fuksę (1263).
Jak zatem widać po wynikach plebiscytu, walka o tytuł sportowca roku była w Czechach bardzo wyrównana. Ostatecznie na podium znaleźli się dwaj mistrzowie olimpijscy z Paryża. Przedzieliła ich triumfatorka wielkoszlemowego Wimbledonu 2024.
Krejcikova nie była obecna podczas czwartkowej gali ze względów zdrowotnych. Jednak w piątek zabrała głos w tej sprawie w relacji Instastories na swoim profilu na Instagramie. "Chciałabym pogratulować Josefowi Dostalowi, a także wszystkim innym nagrodzonym sportowcom" - napisała tenisistka w dłuższym oświadczeniu.
ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali
W dalszej części 29-latka dała już do zrozumienia, że jest trochę zaskoczona takim obrotem sprawy. "Nie rozumiem tego, że jeśli medal olimpijski jest kluczowym kryterium, to dlaczego nasi złoci medaliści olimpijscy nie znaleźli się w pierwszej trójce? Zamiast tego Tomas jest nawet siódmy?" - pytała.
Pochodząca z Brna zawodniczka miała na myśli parę Katerina Siniakova i Tomas Machac. To ona sięgnęła w Paryżu po złoty medal w tenisie w grze mieszanej. Mimo tego Siniakova została sklasyfikowana na czwartym miejscu w głosowaniu dziennikarzy, a Machac był siódmy. Organizatorzy plebiscytu zdecydowali się nominować ich indywidualnie, ponieważ oboje osiągali także różne wyniki w pozostałych konkurencjach (w singlu i deblu). Siniakova zakończyła rok jako najlepsza deblistka świata.
Krejcikova nie potrafi zrozumieć, dlaczego tytuł w Wimbledonie okazał się niewystarczający. Przypomniała, że gdy w 2014 roku na londyńskiej trawie zwyciężyła Petra Kvitova, to pokonała ona mistrzynie olimpijskie z Soczi Martinę Sablikovą i Evę Samkovą. Z kolei w 2023 roku najlepszym sportowcem Czech została Marketa Vondrousova, która sensacyjnie wygrała właśnie Wimbledon.
Aktualna dziesiąta rakieta świata powróciła także do sytuacji z 2021 roku. Wówczas osiągnęła największe sukcesy w karierze. Wygrała Rolanda Garrosa w singlu i w deblu. Do tego w grze podwójnej triumfowała razem z Siniakovą w igrzyskach olimpijskich w Tokio oraz prestiżowym turnieju WTA Finals w Guadalajarze. Mimo takich osiągnięć przedstawiciele mediów wybrali sportowcem roku złotego medalistę w dżudo, Lukasa Krpalka.
"Podobne odczucia co do wyników plebiscytu miałam już w wymarzonym dla mnie 2021 roku, kiedy oprócz tytułu wielkoszlemowego na Roland Garros w grze pojedynczej i deblu zdobyłam z Kacką [Siniakovą - przyp. red.] olimpijskie złoto oraz wygrałam Turniej Mistrzyń i nawet wtedy to nie wystarczyło, aby zająć pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej. W tamtym momencie pomyślałam, co dokładnie powinien wygrać sportowiec, aby w oczach dziennikarzy zasłużyć na tę nagrodę?" - wyznała w relacji na Instastories.
Podczas uroczystej gali wręczono również inne nagrody. Najlepszą drużyną 2024 roku dziennikarze wybrali hokejową reprezentację Czech, która w maju sięgnęła po tytuł mistrza świata.