To efekt dopingowej sprawy Świątek. "Wszczęto procedurę"

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek

Portal sport.pl dotarł do najnowszych informacji ws. działań Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego. Prowadzi on inspekcję ws. leku, który zażyła Iga Świątek, co skutkowało zawieszeniem za doping. Dodatkowo wszczęto procedurę wyjaśniającą.

W tym artykule dowiesz się o:

Pod koniec listopada świat obiegły sensacyjne informacje o wykryciu dopingu u Igi Świątek. W organizmie wiceliderki rankingu WTA znaleziono śladowe ilości trimetazydyny. Polka przyjęła ją nieświadomie, co zresztą udowodniła, w melatoninie, która pomagała jej przy problemach ze snem.

Mowa konkretnie o leku Melatonina LEK-AM 1 mg Przedsiębiorstwa Farmaceutycznego LEK-AM Sp. z o.o. Firma po wybuchu afery podkreśliła, że jej leki spełniają wszelkie standardy. "Wykryte w zbadanych opakowaniach leku śladowe ilości innej substancji (TMZ) były znacznie poniżej dopuszczalnych limitów. Chcemy to wyraźnie podkreślić. Melatonina LEK-AM 1 mg jest bezpieczna dla zdrowia pacjentów" - czytamy w oświadczeniu z początku grudnia.

Producent leku zapewnił również, że współpracuje z Głównym Inspektoratem Farmaceutycznym w celu wyjaśnienia tej sprawy. Jak ustalił portal sport.pl, wyniki tej kontroli mamy poznać niedługo.

ZOBACZ WIDEO: Duży błąd Pawła Nastuli. "Nie nadawałem się do tego"

- Ze względu na trwające procedury, nie możemy jeszcze informować o wynikach inspekcji w miejscu wytwarzania. Ostateczne wyniki inspekcji będą znane na początku 2025 roku - stwierdziło w oświadczeniu biuro prasowe GIF.

Zapewniono dodatkowo, że "wszczęto procedurę wyjaśniającą", która w takich przypadkach jest obowiązkowa.

Zawieszenie Świątek, nałożone na nią przez Międzynarodową Agencję ds. Integralności Tenisa oficjalnie dobiegło końca 4 grudnia. Choć Polska Agencja Antydopingowa (POLADA) do końca roku mogła odwołać się od decyzji ITIA, nie zdecydowała się na taki krok.

Komentarze (9)
avatar
Malena
2.01.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
I tak w pogoni za dopingiem doszło do absurdu, że normy farmaceutyczne są niższe niż możliwości laboratoryjne ośrodków antydopingowych.
WADA musi coś z tym zrobić. A do tego dochodzi problem z
Czytaj całość
avatar
jotwu
2.01.2025
Zgłoś do moderacji
7
6
Odpowiedz
Wszyscy złapani dopingowicze twierdzili,że świadomie nie brali.Przecież to stary numer.Złapany za rękę mówi,że to nie jego ręka. 
avatar
linder11
2.01.2025
Zgłoś do moderacji
19
11
Odpowiedz
Informacja,ze to lek byl zanieczyszczony to bajki dla ubogich....To Iga postanowila sie wspomagac nielegalnie bo grala w tym czasie beznadziejnie. I tyle w tej sprawie.