Po raz drugi z rzędu reprezentacja Polski dotarła do finału United Cup. W minionym sezonie Biało-Czerwoni w decydującej rywalizacji musieli uznać wyższość Niemców, którzy tym razem odpadli w ćwierćfinale.
Nasza kadra w fazie pucharowej najpierw ograła Wielką Brytanię, a następnie Kazachstan. Spotkanie ponownie zakończyło się triumfem 3:0, dzięki czemu już po pojedynkach Huberta Hurkacza i Igi Świątek Biało-Czerwoni byli pewni awansu do finału.
Hurkacz w godzinę ograł Aleksandra Szewczenkę 6:4, 6:2. Następnie Świątek potrzebowała nieco ponad 2 godz., by pokonać Jelenę Rybakinę 7:6(5), 6:4. Na koniec Maja Chwalińska i Jan Zieliński ponownie zastąpili naszych liderów w grze mieszanej i bez straty seta zwyciężyli w starciu z Żibek Kulambajewą i Szewczenką 6:4, 6:1.
ZOBACZ WIDEO: Dostał na serwetce adres. Pojechał na Targówek i szok. "Był prawidłowy"
Na ten moment Biało-Czerwoni nie znają jeszcze finałowego rywala. Rozstrzygnie go rywalizacja Stanów Zjednoczonych z Czechami, których Polacy ograli w fazie grupowej (2:1).
Wiadomo jednak, kiedy rozegrany zostanie mecz finałowy. Ostatnie starcie United Cup 2025 w australijskim Sydney zaplanowano na niedzielę, 5 stycznia, godzinę 7:30 naszego czasu.
Reprezentacja Polski stanie przed szansą zdobycia pierwszego tytułu we wspomnianej imprezie. Ostatnia porażka z Niemcami miała miejsce w drugiej edycji United Cup, zaś w pierwszej Biało-Czerwoni odpadli w półfinale.