Liderka rankingu WTA Aryna Sabalenka znakomicie rozpoczęła sezon. W niedzielę wygrała turniej rangi WTA 500 w Brisbane. W finale pokonała Polinę Kudermetową 4:6, 6:3, 6:2.
Najważniejszym turniejem w pierwszej części sezonu będzie jednak Australian Open, które odbędzie się w Melbourne w dniach 12-26 stycznia. Białorusinka będzie w nim bronić tytułu.
Została zapytana przez dziennikarza na konferencji prasowej o rywalizację z Polką i o to, jak bardzo poświęca się temu, by zdobywać tytuły wielkoszlemowe i udowodnić, że jest dominatorką w tym pokoleniu. Warto dodać, że Iga Świątek ma na swoim koncie pięć trofeów w wielkich szlemach, a Aryna Sabalenka trzy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii
- Uwielbiam to, jak popychamy się nawzajem, by być lepsze. To nie jest jednak tak, że myślę o niej, o jej liczbie wygranych tytułów wielkoszlemowych - zaznaczyła Białorusinka na konferencji prasowej.
- Bardziej koncentruje się na sobie, staram się popychać się do granic i zobaczyć przy tym, jak daleko mogę zajść w tym sporcie. Na koniec kariery chciałabym spojrzeć wstecz i być dumną z siebie. Porozmawiamy o tym więcej, jak ten moment nadejdzie - dodała liderka rankingu WTA.