Na początek zmagań w trzecim dniu organizatorzy międzynarodowych mistrzostw Australii zaplanowali na Rod Laver Arena interesujące spotkanie z udziałem Amerykanek. Rozstawiona z ósmym numerem Emma Navarro zmierzyła się z Peyton Stearns. Po trwającym trzy godziny i 20 minut boju ze zwycięstwa 6:7(5), 7:6(5), 7:5 cieszyła się wyżej notowana z reprezentantek USA.
Było to starcie dwóch tenisistek, które zostały ulokowane w ćwiartce Igi Świątek i mogą się spotkać z Polką na etapie ćwierćfinału. Niewiele brakowało, a Stearns cieszyłaby się z wygranej nad rywalką z Top 10. Jednak w trzecim secie nie wykorzystała prowadzenia 5:3. Navarro zdobyła cztery ostatnie gemy i to ona triumfowała w tym wyczerpującym pojedynku.
Trzeba przyznać, że na początku 2025 roku Navarro jest daleka od formy, jaką prezentowała na przestrzeni poprzedniego sezonu. Mimo tego odniosła zwycięstwo na inaugurację zmagań w Melbourne i awansowała do II rundy. Na tym etapie zagra z Chinką Xiyu Wang, która pokonała Austriaczkę Julię Grabher 6:1, 7:5.
ZOBACZ WIDEO: Siatkarz kandydował w wyborach do sejmu. "Nie chodziło o to, żeby się tam dostać"
Po raz pierwszy w nowym sezonie na korcie pojawiła się Emma Raducanu. Mistrzyni US Open 2021 opuściła wcześniejszy turniej WTA 250 w Auckland z powodu urazu pleców. Jej przeciwniczką w I rundzie Australian Open 2025 była rozstawiona z 26. numerem Rosjanka Jekaterina Aleksandrowa, która również poszukuje formy.
Pojedynek Raducanu z Aleksandrową był pełen zwrotów akcji. Brytyjka nie była w stanie utrzymać wywalczonej przewagi przełamania i w każdym secie pakowała się w kłopoty. W premierowej odsłonie Rosjanka dwukrotnie nie wyserwowała zwycięstwa. Z kolei w drugiej partii zmarnowała setbola przy podaniu rywalki. Brytyjka wygrała ostatecznie po dwóch tie-breakach 7:6(4), 7:6(2).
W II rundzie poprzeczka dla Raducanu pójdzie w górę jeszcze wyżej. Jej przeciwniczką będzie bowiem nieprzewidywalna Amanda Anisimova. Amerykanka przywitała się z Melbourne pewnym zwycięstwem. Pokonała bowiem Argentynkę Marię Carle 6:2, 6:3. Warto dodać, że zwyciężczyni spotkania Raducanu - Anisimova może być przeciwniczką Świątek w trzeciej fazie.
Dobrze zainaugurowała występ w Melbourne rozstawiona z dziewiątym numerem Daria Kasatkina. Rosjanka pokonała bowiem Bułgarkę Wiktorię Tomową 6:1, 6:3. Tym samym w II rundzie zmierzy się z Chinką Yafan Wang. Odwróciła ona losy pojedynku z Anną Bondar, pokonując Węgierkę 3:6, 6:3, 6:4.
Niełatwą przeprawę miała w I rundzie grająca z 15. numerem Beatriz Haddad Maia. Brazylijka miała problemy z pokonaniem Julii Riery, która pod koniec drugiego seta mogła rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść. "Bia" zachowała jednak spokój i zamknęła tę partię. Potem okazała się wyraźnie lepsza od Argentynki w trzeciej odsłonie i zwyciężyła ostatecznie 4:6, 7:5, 6:2. W II rundzie jej przeciwniczką będzie Erika Andriejewa. Rosjanka wygrała z Chinką Saisai Zheng 6:1, 7:6(6).
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 96,5 mln dolarów australijskich
wtorek, 14 stycznia
I runda gry pojedynczej:
Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 15) - Julia Riera (Argentyna, Q) 4:6, 7:5, 6:2
Erika Andriejewa - Saisai Zheng (Chiny) 6:1, 7:6(6)
Emma Navarro (USA, 8) - Peyton Stearns (USA) 6:7(5), 7:6(5), 7:5
Xiyu Wang (Chiny) - Julia Grabher (Austria) 6:1, 7:5
Yafan Wang (Chiny) - Anna Bondar (Węgry) 3:6, 6:3, 6:4
Daria Kasatkina (9) - Wiktoria Tomowa (Bułgaria) 6:1, 6:3
Emma Raducanu (Wielka Brytania) - Jekaterina Aleksandrowa (26) 7:6(4), 7:6(2)
Amanda Anisimova (USA) - Maria Carle (Argentyna) 6:2, 6:3