Iga Świątek przez wcześniejsze mecze turnieju WTA Indian Wells przeszła niczym burza, nie dając żadnej z rywalek żadnych szans. Jej zwycięski marsz zatrzymała na etapie półfinału Mirra Andriejewa, która powoli wyrasta na gwiazdę światowego tenisa.
W półfinale nasza tenisistka przegrała 6:7(1), 6:1, 3:6. W pierwszej partii Świątek prowadziła już 6:5 i 30:0, ale nie udało jej się zamknąć seta. Andriejewa w najważniejszym momencie utrzymała podanie, a następnie zdominowała tie-breaka.
ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"
To był mecz, który miał różne oblicza. Drugi set to dominacja Polki, ale w dwóch pozostałych nie potrafiła ona znaleźć recepty na pokonanie niżej notowanej przeciwniczki.
Świat obiegły nagrania tego, jak zachowała się Polka po spotkaniu. Widać było, że jest zdenerwowana wynikiem, ale pogratulowała Rosjance triumfu. Dla Andriejewej to drugi triumf z rzędu nad Świątek.
W finałowej batalii Mirra Andriejewa zmierzy się z liderką światowego rankingu WTA, Aryną Sabalenką, która w półfinale rozbiła Madison Keys. Mecz trwał niecałą godzinę, a Białorusinka oddała przeciwniczce tylko jednego gema.