52 minuty. Demolka w meczu Igi Świątek

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek w ekspresowym tempie zameldowała się w trzeciej rundzie turnieju rangi WTA 1000 w Rzymie. Polka ograła Elisabettę Cocciaretto 6:1, 6:0, a mecz potrwał raptem 52 minuty.

Po półfinale osiągniętym w turnieju rangi WTA 1000 w Madrycie Iga Świątek przeniosła się do Włoch. W czwartek wiceliderka światowego rankingu WTA rozpoczęła zmagania w imprezie WTA 1000 w Rzymie.

Nasza tenisistka, która broni tytułu, z uwagi na rozstawienie pierwszy mecz rozegrała w ramach drugiej rundy z Elisabettą Cocciaretto. Włoszka nie miała nic do powiedzenia i przegrała 1:6, 0:6.

ZOBACZ WIDEO: Tego się nie spodziewałeś. Tak wygląda luksusowy autokar Manchesteru City

Mimo że Polka była zdecydowaną faworytką tego pojedynku, to należało pamiętać, że w Madrycie straciła seta już w pierwszym meczu. Teraz jednak od początku nic nie zapowiadało na to, by historia miała się powtórzyć.

Świątek przełamała przeciwniczkę już przy pierwszej możliwej okazji, dzięki czemu wyszła na prowadzenie 2:0. W tym czasie Cocciaretto zdobyła raptem jeden punkt i nie zmieniło się to po trzecim gemie.

Włoszka w czwartym miała okazję do utrzymania podania, lecz nie zdołała tego dokonać. Nasza tenisistka wypracowała break pointa i go wykorzystała, dzięki czemu zrobiło się 4:0. Po tym, jak utrzymała podanie, potrzebowała jeszcze tylko gema, by zamknąć seta (5:0).

Cocciaretto uniknęła jednak porażki do zera, utrzymując podanie po raz pierwszy, a także ostatni w pierwszej partii. To efekt tego, że po chwili nasza tenisistka zakończyła premierową odsłonę, tracąc łącznie tylko trzy punkty przy własnym serwisie.

Tym samym po 26 minutach premierowa odsłona tej rywalizacji dobiegła końca. Z kolei początek drugiego seta niczym nie różnił się od wydarzeń, która miały miejsce w poprzednim.

Świątek zanotowała przełamanie na dzień dobry, a w trzecim gemie dołożyła kolejne. W międzyczasie utrzymała podanie, dzięki czemu prowadziła 3:0 i wszystko zapowiadało na to, że pojedynek szybko się zakończy.

Każdy, kto tak przewidywał się nie zawiódł. W trzech kolejnych gemach wiceliderka światowego rankingu WTA ponownie nie miała sobie równych, dzięki czemu tym razem zamknęła partię zwycięstwem do zera.

Tym samym po 52 minutach rywalizacji na korcie centralnym mecz dobiegł końca. Świątek zwyciężyła, tracąc jedynie jednego gema w całym pojedynku i może czekać już na kolejną rywalkę, którą zostanie Amerykanka Danielle Collins lub Rumunka Elena-Gabriela Ruse.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA 1000, kort ziemny, pula nagród 6,009 mln euro
czwartek, 8 maja

II runda gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 2) - Elisabetta Cocciaretto (Włochy) 6:1, 6:0

Drabinka turnieju rangi WTA 1000 w Rzymie

Komentarze (93)
avatar
Cie Wdu
8.05.2025
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
Kociaretto top zawodniczka 
avatar
Ksawery Darnowski
8.05.2025
Zgłoś do moderacji
8
1
Odpowiedz
Z Gauff też była demolka, tylko w drugą stronę. 
avatar
artur iwon
8.05.2025
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
IGA najlepsza na Kuli Ziemskiej 
avatar
Miro Sz
8.05.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
To nie szemrana melatoninka tylko ChGPT na przyspieszeniu 
avatar
zygmunt roman
8.05.2025
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
iga anty demolka z gof dzewczyna niema czego sie wstydzc ale ty taka gwiazda i takom porazke poniesc to dopiero wstyd i chanba 
Zgłoś nielegalne treści