W turnieju rangi WTA 1000 w Pekinie Barbora Krejcikova wygrała dwa mecze. W trzecim spotkaniu skreczowała i od 28 września nie pojawiała się na korcie. Na powrót do rywalizacji zdecydowała się przy okazji imprezy WTA Challenger w Limoges.
Mistrzyni wielkoszlemowa rozpoczęła zmagania we Francji od pojedynku z inną doświadczoną tenisistką - Anastasiją Sevastovą. W pojedynku tym doszło do trzeciego seta, lecz już na początku Czeszka skreczowała - 4:6, 6:3, 0:1.
W premierowej odsłonie Łotyszka zwyciężyła 6:4. W II partii lepsza okazała się Krejcikova, która triumfowała 6:3. W decydującym secie Sevastova wygrała pierwszego gema, a potem wypracowała trzy break pointy.
Do przełamania jednak nie doszło, bo przed czwartą wymianą w tym gemie Czeszka przerwała pojedynek. Ostatecznie zdecydowała się nie kontynuować rywalizacji, na co wpływ mogły mieć ponowne problemy z kolanem, z którymi zmagała się w ostatnich miesiącach.
O tym, czy Krejcikova doznała urazu najpewniej dowiemy się dopiero na początku stycznia. Wówczas mistrzyni wielkoszlemowa ma przystąpić do rywalizacji w United Cup, więc jej ewentualna nieobecność oznaczać będzie kolejne problemy.
I runda gry pojedynczej:
Anastasija Sevastova (Łotwa) - Barbora Krejcikova (Czechy) 6:4, 3:6, 1:0 i krecz
ZOBACZ WIDEO: Była Miss Polski nadal zachwyca. Właśnie odniosła sukces