27-letni Kubot występuje w Melbourne jako pierwszy Polak od 1978 roku. Wojciech Fibak pokonał wtedy dwie rundy, ale drabinka była krótsza i wtedy oznaczało to ostatnią szesnastkę. Najlepszy dziś polski tenisista w 1/32 finału powalczy z Santiago Giraldo, sensacyjnym pogromcą Tommy'ego Robredo.
Z niewiele wyżej notowanym w rankingu Zverevem (najwyżej był 45.) rozprawił się Kubot niezwykle pewnie. 69 procent punktów zarówno z pierwszego, jak i drugiego serwisu było podstawą. Ale to niemal połowa punktów odebranych przy podaniu Niemca była czynnikiem decydującym.
Zverev, syn byłego reprezentanta ZSRR, został przełamany siedmiokrotnie, zdobył 25 punktów mniej. Już w pierwszym gemie Kubot wyrobił sobie przewagę i choć otwierający set był nerwowy (w sumie sześć przełamań), to Polak zachował w nim więcej zimnej krwi.
Numer jeden naszego tenisa w dwóch kolejnych setach podania nie stracił, a jedyna szansa na to była tylko w pierwszym gemie partii drugiej. Kubot w tym secie serwował na jego wygranie przy własnym serwisie, a spotkanie zakończył pierwszym meczbolem przy podaniu rywala.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 21,4 mln dol.
wtorek, 19 stycznia
I runda gry pojedynczej:
(Polska) | (Niemcy) | |
---|---|---|
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |