Pierwszy półfinał turnieju rangi WTA 1000 w Pekinie nie potrwał nawet godziny. Amanda Anisimova rozbiła Coco Gauff 6:1, 6:2 i została pierwszą finalistką imprezy rozgrywanej w stolicy Chin.
O tym, kto będzie jej rywalką zadecydowało starcie Jessiki Peguli z Lindą Noskovą. Mimo że wyżej notowana Amerykanka była faworytką tej potyczki, to ostatecznie przegrała 3:6, 6:1, 6:7(6), marnując trzy piłki meczowe.
ZOBACZ WIDEO: Ktoś podszedł do niej na pogrzebie. Przykre, co usłyszała
W premierowej odsłonie do pierwszego przełamania doszło w szóstym gemie. Wówczas Noskova wykorzystała trzeciego break pointa i wyszła na 4:2, a po utrzymaniu podania jeszcze powiększyła przewagę.
Dzięki temu w dziewiątym gemie Czeszka serwowała na zakończenie partii. Po tym, jak wypracowała trzy piłki setowe, wykorzystała pierwszą z nich i zwyciężyła 6:3.
Można było się spodziewać, że Pegula podniesie poziom gry w II secie. Amerykanka rozpoczęła go znakomicie, bo przełamała rywalkę przy pierwszej możliwej okazji, a po trzech gemach prowadziła 3:0.
Do tego dołożyła jeszcze kolejne przełamanie, a później utrzymała podanie, co dało jej prowadzenie 5:0 i praktycznie pewność doprowadzenia do decydującej odsłony meczu. 7. tenisistka światowego rankingu WTA ostatecznie triumfowała 6:1.
Początek kluczowego seta był nerwowy dla obu tenisistek, które raz po raz traciły podania. Noskova jako pierwsza wygrała swojego gema serwisowego, mimo że przegrywała w nim 0:40. Dzięki temu prowadziła 3:2.
Chwilę później Czeszka zmarnowała break pointa, przez co nie odskoczyła Peguli. Z kolei w dziewiątym gemie Amerykanka nie wykorzystała żadnej z czterech okazji do przełamania. Lepiej poradziła sobie w jedenastym.
Po tym, jak Pegula wyszła na 6:5, serwowała na zakończenie pojedynku. Mimo że wypracowała trzy piłki meczowe, Noskova wszystkie obroniła, zanotowała przełamanie i tym samym doprowadziła do tie-breaka.
Jego początek należał do Amerykanki (3-1), ale od tego momentu trzy punkty z rzędu zdobyła Czeszka (4-3). Wówczas Noskova przegrała dwie wymiany przy własnym serwisie i była w trudnym położeniu (4-5).
Tymczasem Pegula również zawiodła przy własnym serwisie, co skutkowało piłką meczową dla Czeszki (5-6). Amerykanka była w stanie się obronić, ale przy kolejnej skapitulowała, przegrywając w tie-breaku 6-8 i ostatecznie odpadając z turnieju.
półfinał gry pojedynczej:
Linda Noskova (Czechy, 26) - Jessica Pegula (USA, 5) 6:3, 1:6, 7:6(6)