Australian Open: Schiavone znowu katem Radwańskiej

Agnieszka Radwańska (nr 10) odpadła w III rundzie wielkoszlemowego Australian Open. Nad ranem polskiego czasu przegrała 2:6, 2:6 z Franceską Schiavone (nr 17). W grze singlowej nie ma już Polek.

Schiavone, która w ubiegłym sezonie zdobyła jeden ze swoich dwóch tytułów a z reprezentacją Włoch po raz drugi zdobyła Puchar Federacji, odniosła już czwarte zwycięstwo nad Radwańską. Poprzednio wygrała w II rundzie turnieju olimpijskiego w Pekinie w 2008 roku. Jedynego seta krakowianka urwała Włoszce w 2006 roku w Luksemburgu w swoim pierwszym w karierze półfinale.

W pojedynku dwóch ćwierćfinalistek ubiegłorocznego Wimbledonu zdecydowanie górą była Schiavone, która rozegrała bardzo dobry mecz. Radwańska dała sobie narzucić styl gry rywalki. Im dłuższa była wymiana, tym Włoszka grała lepiej. Isia musiała się mocno napocić, aby skończyć wymianę, a dwie czy trzy dobrze zagrane piłki często nie wystarczały, bo Schiavone odpowiadała jeszcze lepszą piłką.

Agnieszka nie radziła sobie z topspinami Włoszki, po których piłka odbijała się bardzo wysoko, oraz z kąśliwymi slajsami. Każdą krótszą piłkę zagraną przez Polkę tenisistka z Mediolanu wykorzystywała, szybko przechodziła do ataku i albo kończyła wymianę bezpośrednio albo przygotowywała sobie akcję głębokim zagraniem i popisywała się skuteczną grą przy siatce. Isi kilka razy udawało się skrócić wymianę i skończyć piłkę wolejem, ale takich prób w jej wykonaniu było stanowczo za mało.

Już w pierwszym gemie krakowianka została przełamana przez rywalkę, po tym jak wyrzuciła drajwwoleja bekhendowego. Włoszka prowadziła 3:0, gdy przy break poincie rywalka popełniła podwójny błąd serwisowy. W czwartym gemie Radwańska miała szansę na odrobienie części strat, ale przy break poincie Schiavone popisała się ofensywną akcją: zagrała woleja bekhendowego, a po niskim lobie Polki skończyła piłkę smeczem. Po wygraniu dwóch kolejnych piłek prowadziła już 4:0, do końca utrzymała swój serwis i wygrała otwierającego seta.

W trzecim gemie II seta Radwańska obroniła się przed kolejnym przełamaniem, po tym jak od stanu 30-40 Schiavone popełniła trzy proste błędy. Kluczowy dla losów seta i meczu okazał się piąty gem grany na przewagi. Polka obroniła break pointa za pomocą ładnej kombinacji krosa bekhendowego i woleja forhendowego, potem sama miała dwie szanse na skończenie gema. Górą jednak była mediolanka, która wykorzystała trzeciego break pointa.

Po pewnym wygraniu kolejnego własnego gema serwisowego Schiavone prowadziła już 4:2. Niewygodna dla krakowianki rywalka ani na moment się nie rozluźniła, cały czas grała bardzo agresywnie, mocno podcinanymi piłkami spychając Polkę do głębokiej defensywy. Wolej bekhendowy dla Schiavone dał jeszcze jedno przełamanie i przy stanie 5:2 serwowała ona, by wygrać mecz.

Radwańska rozdała wyjątkowo dużo prezentów: popełniła 20 niewymuszonych błędów przy zaledwie dziewięciu kończących uderzeniach. Za to u Schiavone te proporcje były zupełnie odwrotne (13 błędów, 21 piłek wygrywających). Ofensywnie usposobiona Włoszka skończyła 20 z 24 piłek przy siatce, do tego wykorzystała cztery z siedmiu break pointów. Radwańska miała jedną okazję na przełamanie serwisu Włoszki, której nie wykorzystała.

Najlepsza polska tenisistka pozostaje w grze podwójnej, gdzie w sobotę w parze z Marią Kirilenko walczy o 1/8 finału. W singlu to był dla Radwańskiej piętnasty turniej Wielkiego Szlema (34 zwycięstwa) i czwarty Australian Open (siedem wygranych meczów).

ZOBACZ: Kubot pierwszym Polakiem od 1982 roku w 1/8 finału Wielkiego Szlema

Australian Open, Melbourne (Australia)

Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 21,4 mln dol.

sobota, 23 stycznia

III runda (1/16 finału) gry pojedynczej:

Francesca Schiavone
(Włochy, 17)
6:2, 6:2
Agnieszka Radwańska
(Polska, 10)
statystyki
0
asy
1
2
podwójne błędy serwisowe
1
21
uderzenia wygrywające
9
13
niewymuszone błędy
20
57%
skuteczność 1. serwisu
53%
21/37
punkty z 1. serwisu
18/28
20/24
skuteczność pod siatką
11/19
4/7
wykorzystane break pointy
0/1
59 (34/25)
suma punktów (serwis/odbiór)
41 (18/13)
149/121
śr. prędkość serwisu (1/2)
142/112
czas gry: 1:20 godz.
Komentarze (0)