W I secie Brytyjczyk, który broni wywalczonego w ubiegłym sezonie tytułu, przegrywał 2:4, ale wygrał pięć z sześciu kolejnych gemów. W II partii od stanu 2:2 zdobył on cztery gemy z rzędu i po jednej godzinie i 21 minutach zapewnił sobie awans. Murray zaserwował siedem asów, cztery razy przełamał serwis rywala, a przy swoim pierwszym podaniu wygrał 21 z 24 piłek. Tenisista z Dunblane wygrał dziewiąty mecz na 11 ostatnio rozegranych (półfinał Wimbledonu, finał w Los Angeles).
Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczy David Nalbandian (ATP 45), finalista imprezy z 2003 roku. Argentyńczyk, który w ubiegłym tygodniu zdobył tytuł w Waszyngtonie, rozbił Tommy'ego Robredo (ATP 38) 6:3, 6:0, wygrywając 10. mecz z rzędu. Tę zwycięską serię Nalbandian rozpoczął od zdobycia dwóch punktów w meczu Pucharu Davisa z Rosją (pokonał Nikołaja Dawidienkę i Michaiła Jużnego), czym wprowadził Argentynę do półfinału Grupy Światowej. Tenisista z Cordoby w meczu z Robredo obronił trzy break pointy, pięć razy przełamał serwis Hiszpana oraz przegrał tylko cztery piłki przy swoim pierwszym podaniu. Nalbandian po raz trzeci z rzędu pokonał hiszpańskiego rówieśnika bez straty seta, a w sumie po raz szósty w ich ósmym spotkaniu. Kolejnym jego rywalem będzie Robin Söderling (ATP 5), z którym ma bardzo korzystny bilans spotkań (5-1).
Nikołaj Dawidienko (ATP 6) cztery razy przełamał serwis Fabio Fogniniego (ATP 94) i zwyciężył 7:5, 6:1. Novak Đoković (ATP 2), mimo ogromnych problemów z wykorzystywaniem break pointów (sześć z 18), pokonał Juliena Benneteau (ATP 33) 7:5, 7:5 po trwającym dwie godziny i 13 minut spotkaniu, odnosząc czwarte zwycięstwo w piątym meczu z Francuzem i trzecie bez straty seta. Serb w II secie przegrywał 0:2, a od stanu 4:5 wygrał trzy gemy z rzędu. Kolejnym rywalem urodzonego w Belgradzie Đokovicia będzie Rumun Victor Hanescu (ATP 54), który pokonał pogromcę Jürgena Melzera, grającego z dziką kartą Kanadyjczyka Petera Polansky'ego (ATP 207) 6:4, 7:6(4).