US Open, prasa: Zachwyt Harrisonem, papa Williams oskarża o rasizm

Bohaterem US Open, nie tylko Amerykanów, był w piątek Ryan Harrison. 18-latek miał trzy piłki meczowe w meczu II rundy przeciw Serhijowi Stachowskiemu i choć przegrał, zyskał sobie respekt rywali i fanów efektowną grą, wolą walki i mocną psychiką, która pozwoliła mu serwować znakomicie nawet, gdy znalazł się pod presją.

W tym artykule dowiesz się o:

Podwójny błąd serwisowy dał meczbola ukraińskiemu rywalowi i to był koniec marzeń Harrisona. "Do tego momentu popisywał się śmiałymi serwisami, wolejami i pomysłowo zmieniał tempo. Tropił loby i nigdy nie stracił energii mimo «trzech lub czterech» dotąd pięciosetowych meczów" - pisze "The New York Times".

Papa Richards: Nie chcą czarnych w tenisie

Nowojorski dziennik pisze w sobotę o Richardzie Williamsie: "Intrygująca figura świata sportu. Historia, w jaki sposób jego córki Venus i Serena zostały określonymi osobistościami kobiecego tenisa, wciąż jest jedną z największych historii współczesnego amerykańskiego sportu".

Gazeta pyta dlaczego nikt dotąd nie powtórzył wzoru Williamsów, a Richard odpowiada, że wszystko z powodu rasizmu: - Możesz być dobry tylko mając system za sobą, nie przed sobą. Instytucje, które mogłyby pomóc czarnym, odmawiają im. Oni chcą trzymać czarnych z dala od tenisa. Papa Williams chce zbudować akademię tenisową dla Afroamerykanów, być może w Teksasie, która połączona byłaby z mieszkaniem i szkołą.

Kontynuacja wątku Williamsów w artykule poświęconym bardziej starszej córke Richarda, Venus. Czy jest w stanie zdobyć tytuł wielkoszlemowy mając 30 lat? Dotąd udało się to dwanaście razy pięciu paniom, ostatnio Martinie Navrátilovej w 1990 roku w Wimbledonie, a Steffi Graf swój po ostatni tytuł sięgnęła na tydzień przed 30. urodzinami.

Scenka z treningu Venus, gdy miała 4 lata: "Mogła kiedyś trenować cały dzień, dopóki nie odbiła 550 piłek, jakie jej ojciec wyrzucał z wózka na zakupy" - pisze "Times". "Williams nigdy nie komponuje się w konwencji. Nie myśli o wyblaknięciu na ostatnich etapach jej kariery". - Będzie je ciężko, bo rywalki nie boją się Venus tak jak Sereny - powiedziała Navrátilová. - Gdyby nie spadła ze schodów i nie uszodziła kolana, wygrałaby tutaj - tłumaczy papa Williams.

Ostatni uśmiech Murraya

Szydercze słowa na temat Dustina Browna, jamajskiego rywala Andy'ego Murraya, w brytyjskim "The Daily Telegraph": "jego wyzwanie stało się bardziej zwietrzałe niż Red Stripe [piwo] pozostawiony w południowym słońcu Kingston" i "przez większość kariery podróżował campervanem Volkswagena po małych europejskich turniejach". "The Independent" skupia się na rodaku: "Huragan Earl był w powietrzu, ale to huragan Andy przewinął się przez stadion Arthura Ashe'a". Boris Becker: - Ochota Murraya może być większa niż jego arsenał.

W rozmowie z "The Independent" Becker, najmłodszy w historii mistrz Wimbledonu, wspomina swój jedyny triumf w US Open, w 1989 roku i komentuje sytuację w dzisiejszym tenisie: - Federer potrafił wygrać Australian Open, nawet gdy jego głowa nie pracowała wtedy tak jak powinna. Myślę, że zdobędzie więcej tytułów. Tenis nie sprawia mu trudności. Nawet Nadalowi jest trudniej. Wystarczy popatrzeć, jak ciężko Nadal musi pracować, ale Federer jest o wiele lżejszy na stopach, jest jak tancerz. Jedynymi problemami Rogera mogą być te mentalne, nie fizyczne.

Kącik historyczny: US Open 1997 i finał Pat Rafter - Greg Rusedski. Ten ostatni, urodzony w Kanadzie Brytyjczyk, nie budził takiego zainteresowania mediów jak dziś Murray, bo właśnie zginęła księżna Diana. Leworęcznemu Rusedskiemu przepowiadano kolejne sukcesy wielkoszlemowe, ale tak się złożyło, że Zjednoczone Królestwo wciąż czeka na triumf w którymś z najważniejszych turniejów od 1936 roku.

Co Denis Istomin zapamięta z meczu z Rafą Nadalem? Według "The New York Times" to będzie pozostawiony na korcie ślad po poślizgu, zaznaczony w tie breaku drugiego seta, gdy mający za sobą kibiców Uzbek wyszedł na prowadzenie 5-1, by następnie przegrać sześć punktów z rzędu.

Komentarze (0)