US Open, komentarze: Woźniacka na obiedzie z Fibakiem
Dowiedzieliśmy się w końcu dlaczego Karolina Woźniacka nosi na korcie sukienkę jakby o dwa rozmiary za małą, tudzież za krótką. - Będę miała teraz więcej męskich fanów - tłumaczyła po zwycięstwie nad Marią Szarapową i awansie do ćwierćfinału US Open.
Krzysztof Straszak
W boksie Woźniackiej oprócz ojca, Piotra, siedział także konsultant rodziny polskich emigrantów, Wojciech Fibak. - Jemy razem obiad. Wojtek też mieszka w Monako, więc mamy okazję się widzieć - powiedziała Karolina, ubiegłoroczna finalistka. Jest coraz popularniejsza nie tylko w ojczyźnie ( - W Danii znają mnie wszyscy), ale i w Nowym Jorku ( - Byłam na mieście, rozpoznawali mnie, co pomaga np. w czasie zakupów).
20-latka z Odense uważa się za lepszą tenisistkę niż rok temu. - Bardziej w siebie wierzę, potrafię lepiej mieszać grę. Uwielbiam długie wymiany i to uczucie, gdy mam piłkę na rakiecie i mogę z nią zrobić co tylko chcę - przyznała. - Tenis jest dla mnie teraz najważniejszą sprawą. Wszystko poza kortem to tylko dodatek.
Przegrana w hicie IV rundy Szarapowa nie ma swojej faworytki do tytułu. Bo sama nią była. - Mimo wielu niewymuszonych błędów miała swoje okazje, ale przeciw tak dobrze grającym rywalkom muszę je wykorzystywać - żałowała mistrzyni sprzed czterech lat. - Nie wywierałam na niej wielkiej presji. Grała dobrze nawet pod wiatr - oceniła grę Woźniackiej.
Fish: Novak skopał mi tyłek
Dla Novaka Đokovicia US Open to najlepszy wielkoszlemowy turniej w sezonie. - Ale bardzo dobrze grałem także w Wimbledonie, a nawet w Roland Garros - przyznał. - Czuję się coraz lepiej, coraz bardziej komfortowo z każdym meczem - powiedział po zwycięstwie nad Mardym Fishem. - Niesamowicie dobrze wykorzystywałem w trudnych momentach swój serwis. Fizycznie czuję się świetnie, mentalność jest na miejscu.
- Tylko poważnie podchodząc do każdego spotkania można odnieść sukces w Wielkim Szlemie. Nie interesuje mnie, że ktoś uznaje mnie lub nie za faworyta - powiedział finalista z 2007 roku. - Trzy lata temu byłem dzieciakiem, który nie przejmował się presją. Każdy zawsze chciałby mieć takie podejście! Ale dzisiaj mam więcej doświadczenia, sporo wielkich meczów za sobą. Jestem mocniejszy, no i... nie parodiuje już innych - skonstatował Nole.
CZYTAJ: Postać dnia: Monfils wykańcza fizycznie
Co Serb zrobił z Fishem? - Skopał mi tyłek - powiedział Amerykanin, który osierocił Sama Querreya ( - Ma tak wiele zalet, że kupiłbym je, gdyby wystawił na sprzedaż) jako jedynego gracza gospodarzy w turnieju. - To było dla mnie znakomite lato. Chyba po Pucharze Davisa siądę z właściwymi ludźmi i zaplanujemy nowe cele: marzeniem jest Top 10, bo jestem w znakomitej sytuacji punktowej. Fish, który w rok stracił na wadze 14 kg: - Patrzcie na Hiszpanów z Top 50. Każdy z nich nie wstydzi się zdjąć koszuli i trenować.
Kuzniecowa: Grałam ze sobą, nie z Cibulkovą
Szeroki uśmiech Dominiki Cibulkovej zasłonił żal Swietłany Kuzniecowej, która długo może nosić ból straconej szansy na ćwierćfinał w Nowym Jorku. - Jakoś nie miałam energii - powiedziała. - Mój poziom był wyższy niż jej. Ale trudno grać przed południem, gdy wcześniej grało się w nocy. Walczyłam ze sobą, nie z nią - to słowa triumfatorki z 2004 roku.
Dominika Cibulková, 21 lat, urodziła się w Bratysławie (foto PAP/EPA)