Kudriawcewa, która przed tygodniem grała również w finale w Kantonie, na pokonanie rodaczki potrzebowała jednej godziny i 34 minut. W tym czasie trzykrotnie przełamała serwis Wiesniny, a sama dała się przełamać tylko raz. Została w ten sposób pierwszą Rosjanką, która zdobyła tytuł w rozgrywanym od 1999 roku turnieju.
- Byłam oczywiście zdenerwowana. Nie spodziewałam się wygranej. To była sytuacja bardzo dużego napięcia - powiedziała Kudriawcewa. - Wynik może wskazywać na moje łatwe zwycięstwo, ale wcale tak nie było. I set rozstrzygnęło jedno przełamanie, w drugim secie obie się przełamywałyśmy i to wszystko wcale nie było łatwe. Najbardziej pomógł mi mój serwis. W II secie zawodniczka z Moskwy zaserwowała cztery ze swoich pięciu asów, w tym dwa w ostatnim gemie.
- Nie grałam dzisiaj tak dobrze, jak przez cały tydzień - powiedziała przygnębiona Wiesnina, dla której to już czwarty przegrany finał i drugi w tym sezonie (po Stambule). - Gratuluję Alle zdobycia pierwszego tytułu. Na pewno muszę ciężko pracować nad swoją grą i uderzeniami. Ale Ałła zagrała niesamowity tenis.