Dla Simona będzie to pierwszy finał od 11 miesięcy. W październiku 2009 roku w Bangkoku zdobył swój szósty tytuł w decydującym meczu pokonując Serba Viktora Troickiego. Rozstawiony z numerem ósmym Francuz w szóstym gemie przełamał Kohlschreibera (Niemiec prowadził 30-0, by przegrać cztery piłki z rzędu) i utrzymał tę przewagę do końca I seta. W II partii były szósty tenisista rankingu ATP objął komfortowe prowadzenie 4:0, by chwilę później zakończyć mecz po 53 minutach.
- Dzisiaj zagrałem swój najlepszy tenis - powiedział Simon. - Od początku do końca byłem solidny, aby pokonać takiego zawodnika jak Philipp musiałem grać z pełną wiarą we własne możliwości. Myślę, że naprawdę dobrze serwowałem. Już od kilku meczów serwis mi służy, to prawdopodobnie mnie uratowało we wcześniejszych meczach, w których nie grałem zbyt dobrze.
Urodzony w Nicei Simon odniósł czwarte zwycięstwo w piątym spotkaniu z Kohlschreiberem i drugie w tym sezonie (w II rundzie US Open zwyciężył Niemca w pięciu setach). O tytuł Francuz zagra z innym Niemcem Mischą Zverevem, który nie musiał rozegrać ani jednej piłki w swoim półfinale. Richard Gasquet (ATP 30) poddał mecz z powodu gorączki.
23-letni Zverev to pierwszy kwalifikant, który w tym roku zagra w finale w ATP World Tour oraz najniżej notowany finalista. Po przegraniu trzech półfinałów Niemiec osiągnął pierwszy w karierze finał. - Oczywiście mam mieszane uczucie, to dziwne być w finale bez gry, wolałem zagrać mecz i go wygrać - powiedział Zverev. - Ale jestem w finale i oczywiście cieszę się z tego. To mój pierwszy finał, więc to jest coś specjalnego. Wiem, że będzie ciężko, jesteśmy we Francji i będę miał przeciwko sobie kibiców. Ale wiem, że mogę zagrać dobrze i pokazać coś ciekawego. Nie mogę się tego doczekać.
- To wielkie nieszczęście i jestem bardzo smutny, że nie mogłem dzisiaj rywalizować - powiedział Gasquet, który doszedł w Metz do finału w 2004 roku. - Nie czułem się dobrze wczoraj, a gorączka dopadła mnie w nocy. W ogóle dobrze nie spałem. Próbowałem zrobić rozgrzewkę dziś rano, ale musiałem ją zakończyć po 10 minutach. Chciałem czekać tak długo, jak to tylko możliwe, by zobaczyć czy będę mógł zagrać, ale w ogóle nie poczułem się lepiej, więc podjąłem decyzję, że nie zagram. Czuję wielki żal dla tego wydarzenia i jestem smutny, ponieważ nie mogłem się doczekać dzisiejszego dnia, by spróbować wejść do jutrzejszego finału.
Zverev wygrał oba dotychczasowe mecze z Simonem. Dwukrotnie mierzyli się w ubiegłym sezonie i Niemiec oddał Francuzowi w sumie 11 gemów. Dla urodzonego w Nicei reprezentanta gospodarzy będzie to dziewiąty finał i szansa na siódmy tytuł. Simon może zostać czwartym reprezentantem Francji, który wygra rozgrywany od 2003 roku turniej: po Arnaud Clémencie (2003), Jérôme Haehnelu (2004) i Gaëlu Monfilsie (2009).