Dla Katarzyny Kawy turniej rangi WTA Challenger w Limoges był drugim, do którego przystąpiła w grudniu. Wcześniej miała okazję rywalizować w imprezie rangi ITF W100 w Dubaju, gdzie odpadła już w pierwszej rundzie.
Tym razem nasza tenisistka również nie wygrała żadnego meczu. W pierwszej rundzie zmagań we Francji Polka musiała uznać wyższość Anny-Leny Friedsam. Zawodniczka z Niemiec odniosła pewne zwycięstwo w dwóch setach 6:3, 6:2.
W premierowej odsłonie wyrównana walka miała miejsce do piątego gema. W kolejnym Friedsam zanotowała przełamanie i wyszła na 4:2. W ósmym Kawa obroniła piłkę setową przy własnym podaniu, ale chwilę później set dobiegł końca.
W II partii Niemka zanotowała udany początek, bo przełamała Polkę już w trzecim gemie. W piątym natomiast poszła za ciosem, dzięki czemu doprowadziła do stanu 4:1. Chwilę później nasza tenisistka nie wykorzystała okazji do odrobienia części straty.
Wszystko wskazywało na to, że drugi set zakończy się wynikiem 6:1. Jednak Kawa była w stanie obronić pięć piłek meczowych przy własnym serwisie i ostatecznie utrzymała podanie. Następnie zmarnowała dwa break pointy i starcie dobiegło końca.
I runda gry pojedynczej:
Anna-Lena Friedsam (Niemcy) - Katarzyna Kawa (Polska) 6:3, 6:2
ZOBACZ WIDEO: Była Miss Polski nadal zachwyca. Właśnie odniosła sukces