AO: Radwańska o krok od legendy

Sympatycy tenisa nie chcieliby wątpić, że w przyszłości będzie się wspominać dzisiejszą teraźniejszość jako początek lepszego etapu w historii białego sportu w Polsce. Radwańska może napisać w środę nowy rozdział, 72 lata po Jadwidze Jędrzejowskiej awansując do półfinału turnieju Wielkiego Szlema. To nie udało się nawet Wojciechowi Fibakowi, dotąd niekwestionowanemu numerowi jeden rodzimego tenisa ery zawodowej.

Przed czwartym podejściem do wielkoszlemowego ćwierćfinału, tam gdzie przed trzema laty osiągnęła go po raz pierwszy, Radwańska jest przede wszystkim szczęśliwa. Spełniona - nie, bo prawdziwy sportowiec ciągle chce więcej. Ale Agnieszka jeszcze w grudniu chodziła o kulach i dopiero po przylocie do Australii zdecydowała, że zagra. Gra, bo kocha to co robi i nie chciała rezygnować z szansy na występ w Wielkim Szlemie (19. z rzędu - absolutny rekord Polski).

Kim Clijsters, 27 lat, mistrzyni Masters z lat 2002-3 i 2010 (foto PAP/EPA)

Świadoma, że nie była daleko od przegranej już w I rundzie, zmęczona ciężkimi pojedynkami z Azjatkami, Radwańska stoi teraz przed wyzwaniem starcia z Clijsters, wobec nieobecności Sereny Williams prawdopodobnie najlepszej dzisiaj tenisistki świata, trzykrotnej triumfatorki US Open, doskonałej przede wszystkim na kortach twardych. Belgijka, po urodzeniu dziecka, od lata 2009 roku ponownie w tenisowym świecie, szuka swojego pierwszego tytułu w Melbourne, gdzie w 2004 roku przegrała finał z odwieczną rywalką, rodaczką Henin.

Jedyny poprzedni mecz między Radwańską a Clijsters nie ma dziś znaczenia, bo miał miejsce w 2006 roku na wimbledońskiej trawie, w wielkoszlemowym debiucie krakowianki. Bilans naszej rakiety numer 1 z najlepszymi na świecie nie jest imponujący, ale to właśnie w Wielkim Szlemie Radwańska odniosła największe pojedyncze zwycięstwa w karierze. Jeżeli teraz mówi, że już nic nie musi, że nie czuje presji, to właśnie jest szczególnie dogodny moment na osiągnięcie wielkiego rezultatu.

Dzięki prośbie Dementiewej, by wymazać ją z rankingu WTA Tour, w powrocie do Top 10 może Radwańskiej przeszkodzić tylko tytuł wywalczony przez Petrę Kvitovą, która w drugim ćwierćfinale dolnej ćwiartki turniejowej drabinki gra z Wierą Zwonariową. To ten rosyjski, a nie polsko-czeski półfinał jest przez większość oczekiwany.

Australian Open, Melbourne (Australia)

Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 24,2 mln $

środa, 26 stycznia

ćwierćfinał kobiet:

Rod Laver Arena, nie przed godz. 2:30 polskiego czasu

historia spotkań:

2006, Wimbledon, 1/8 finału, kort trawiasty, Clijsters 6:2, 6:2 więcej