29-letni López w niedzielę był w stanie nawiązać równorzędną walkę z Serbem Novakiem Đokoviciem w finale zawodów w Belgradzie, a w środę na własnym terenie postraszył wielkiego Federera. Leworęczny Hiszpan mógł puścić w niepamięć wszystkie siedem doznanych uprzednio porażek z rąk magika z Bazylei, ale przy piłce meczowej w tie breaku trzeciej partii jego utytułowany rywal zagrał mierzonego asa serwisowego. Szwajcar zanotował ich zresztą łącznie 25, o dwa więcej niż López i w czwartek o ćwierćfinał zagra z Belgiem Xavierem Malisse (ATP 49).
Trzech setów potrzebował również rozstawiony z numerem czwartym Murray, który ostatecznie wyeliminował Gillesa Simona (ATP 20). 23-letni Szkot ograł już w tym roku starszego o trzy lata Francuza na mączce podczas imprezy w Monte Carlo, a w środę zanotował nad nim szóste w karierze bezpośrednie zwycięstwo. Reprezentant Wielkiej Brytanii wykorzystał 5 z 15 wypracowanych break pointów i w 1/8 finału zmierzy się z Brazylijczykiem Thomazem Belluccim (ATP 36).
Z madrycką mączką pożegnał się natomiast rozstawiony z numerem ósmym Jürgen Melzer (ATP 8). Reprezentant Austrii musiał uznać wyższość pochodzącego z Walencji Daniela Gimeno (ATP 61), którego pokonał dotychczas dwukrotnie w głównym zawodowym cyklu. 25-letni Hiszpan sześciokrotnie przełamał serwis starszego o cztery lata zawodnika i o ćwierćfinał powalczy z Michaëlem Llodrą (ATP 27). Leworęczny Francuz pewnie rozprawił się z pogromcą Andy'ego Roddicka, Włochem Flavio Cipollą (ATP 160).