Było to trzecie spotkaniu obu zawodniczek i 40-letnia Japonka ciągle pozostaje bez wygranego seta. 26-letnia Bartoli w przeciwieństwie do większości swoich rodaczek za grą na mączce nie przepada. Francuzka, która na przełomie lutego i marca osiągnęła półfinał w Dausze, ćwierćfinał w Kuala Lumpur i finał w Indian Wells, po przejściu na korty ziemne w Charleston, Stuttgarcie, Barcelonie, Madrycie i Rzymie wygrała w sumie trzy mecze. W spotkaniu z Date-Krumm Bartoli obroniła sześć z siedmiu break pointów, a sama wykorzystała sześć z dziewięciu szans na przełamanie podania Japonki. Mieszkająca w Genewie finalistka Wimbledonu 2007 w Strasburgu gra po raz szósty i jej najlepszy wynik to półfinał z 2007 roku. O trzeci ćwierćfinał w tej imprezie (pierwszy w 2003 roku) Francuzka zagra z Eleną Baltachą (WTA 83), która pokonała Magdalénę Rybárikovą (WTA 61) 6:3 i krecz Słowaczki z powodu kontuzji prawego biodra.
W niemieckim meczu rozstawiona z numerem drugim Petković (WTA 15) pokonała Annę-Lenę Grönefeld (WTA 212) 6:3, 6:1 broniąc trzy z czterech break pointów i wykorzystując pięć z 11 szans na przełamanie podania rodaczki. Przy swoim pierwszym serwisie zdobyła 26 z 36 punktów. To trzecie zwycięstwo 23-latki z Darmstadt nad starszą o dwa lata Grönefeld, dwa poprzednie odniosła po trzysetowych bataliach. W 2009 roku Petković pokonała rodaczkę w drodze po swój pierwszy tytuł w Bad Gastein 6:7(6), 6:3, 6:1. Niemka o bośniackich korzeniach, która w styczniu w Australian Open osiągnęła swój pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał, po otwarciu sezonu na mączce ćwierćfinałem w Stuttgarcie w Madrycie i Rzymie wygrała tylko po jednym meczu. W II rundzie zagra z 22-letnią Shuai Zhang (WTA 79), która pokonała Pauline Parmentier (WTA 105) 6:2, 6:4. Było to drugie spotkanie obu zawodniczek na przestrzeni kilku dni. W turnieju ITF w Cagnes-sur-Mer zwyciężyła 6:1, 6:1 starsza od Chinki o trzy lata Francuzka.
21-letnia Cornet, która w 2009 roku była 11. rakietą świata, w tym sezonie miała dwa udane występy, gdy w Australian Open i Indian Wells (w tej drugiej jako kwalifikantka) doszła do III rundy. Poza tym w Pucharze Federacji tenisistka z Nicei pokonała Swietłanę Kuzniecową. Pokonując Mirzę wygrała ona drugi w sezonie mecz na kortach ziemnych. Francuzka w Strasburgu gra po raz drugi, w ubiegłym sezonie odpadła w II rundzie po porażce z Vanią King.
W I secie Cornet objęła prowadzenie 2:0 po obronie dwóch break pointów w drugim gemie. Mirza wyrównała na 2:2 w trzecim i czwartym gemie zdobywając osiem z dziewięciu punktów, ale Francuzka jeszcze raz przełamała Hinduskę, a w szóstym gemie wybrnęła ze stanu 15-30 i ponownie miała przewagę dwóch gemów. Tym razem urodzona w Nicei tenisistka nie pozwoliła się dogonić rywalce. W 10. gemie Cornet obroniła break pointa i po grze na przewagi zamknęła seta.
W II secie Mirza od 2:2 zdobyła trzy gemy (w szóstym Cornet nie wykorzystała prowadzenia 40-15). Francuzka odrobiła stratę przełamania w dziewiątym gemie, ale Hinduska zakończyła seta wygrywając gema serwisowego rywalki na sucho. W decydującym secie Cornet szybko odskoczyła na 5:0. W trzecim gemie Mirza z 0-30 wyszła na 40-30, ale nie uratowała się przed przełamaniem. W piątym gemie Hinduska z 15-40 doprowadziła do równowagi, by następnie popełnić dwa błędy. Serwująca by przypieczętować wygraną Cornet nie wykorzystała prowadzenia 30-0. W siódmym, tasiemcowym gemie (16 piłek) Mirza nie wykorzystała czterech szans na zdobycie drugiego gema z rzędu i Francuzka zapewniła sobie awans za drugim meczbolem. W II rundzie tenisistka z Nicei zagra z rozstawioną z numerem czwartym Nadią Pietrową (WTA 27).
Rozstawiona z numerem ósmym finalistka imprezy z 2009 roku Lucie Hradecká (WTA 49) pokonała kwalifikantkę Ahshę Rolle (WTA 271) 6:3, 6:4. Czeszka zaserwowała 10 asów, przy swoim pierwszym podaniu przegrała tylko osiem piłek oraz wykorzystała trzy z siedmiu break pointów. Niespełna 26-latka z Pragi (21 maja będzie obchodzić urodziny) zrewanżowała się amerykańskiej rówieśniczce za porażkę poniesioną w kwalifikacjach do Australian Open 2007. Hradecká ma ostatnio bardzo dobrą serię zapoczątkowaną jeszcze w Stanach Zjednoczonych, gdy osiągnęła III rundę w Indian Wells i II w Miami w obu imprezach przebijając się przez kwalifikacje. Na kortach ziemnych Czeszka osiągnęła finał w Barcelonie oraz wygrała turniej ITF w swojej rodzinnej Pradze. Kolejną jej rywalką będzie Francuzka Stéphanie Foretz Gacon (WTA 140), która pokonała Alionę Bondarenko (WTA 75) 6:4, 6:1. Dla 26-letniej Ukrainki, która przez wiele miesięcy pauzowała z powodu kontuzji prawego kolana, był to pierwszy mecz w sezonie.
Z turnieju z powodu kontuzji lewego nadgarstka wycofała się mistrzyni Roland Garros 2008 Ivanović (WTA 21). Zastąpiła ją szczęśliwa przegrana z kwalifikacji Christina McHale (WTA 81), która przegrała z Mirjaną Lučić (WTA 106) 5:7, 6:7(7). 29-letnia Chorwatka wzięła na młodszej o 10 lat Amerykance rewanż za dwie bolesne porażki poniesione w ubiegłym sezonie w turniejach ITF na kortach ziemnych. Urodzona w Dortmundzie tenisistka w tych dwóch meczach przegrała dwa sety 0:6, a w sumie zdobyła siedem gemów.