Roland Garros: Deblowy triumf Hradeckiej i Hlaváčkovej

Andrea Hlaváčková i Lucie Hradecká wygrały deblowy turniej Rolanda Garrosa na kortach ziemnych w Paryżu. W finale Czeszki pokonały rozstawione z numerem siódmym Sanię Mirzę i Jelenę Wiesninę 6:4, 6:3.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek

Dla Czeszek, które w drodze do finału odprawiły m.in. rozstawione z numerem drugim Kvetę Peschke i Katarinę Srebotnik oraz numer trzy imprezy Vanię King i Jarosławę Szwiedową, to największe chwile w ich tenisowym życiu. Bardziej doświadczona Hradecká w swoim dorobku ma cztery singlowe finały w cyklu WTA, a triumfując w Rolandzie Garrosie zdobyła swój 10. deblowy tytuł. Wcześniej 26-latka z Pragi wygrywała małe turnieje takie jak w Portorożu, Bad Gastein czy swoim rodzinnym mieście. To czwarty jej wspólny tytuł z młodszą o rok Hlaváčkovą (Praga i Bad Gastein - 2008, Bad Gastein - 2009, Brisbane - 2010). Hlaváčková wygrała ósmy deblowy turniej i trzeci od kwietnia (Fes z Renatą Voráčovą, Bruksela z Galiną Woskobojewą).

Dla 24-letniej Mirzy, która w 2009 roku podczas Australian Open wygrała z Maheshem Bhupathim turniej miksta, był to pierwszy deblowy finał w Wielkim Szlemie. Hinduska pozostaje z 15 deblowymi tytułami na koncie. Tenisistka z Hajdarabadu w tym sezonie wspólnie z Wiesniną wygrała turnieje w Indian Wells i Charleston. Dla mającej w swojej kolekcji pięć deblowych tytułów Rosjanki był to trzeci finał Wielkiego Szlema w grze podwójnej: Roland Garros 2009 z Wiktorią Azarenkę i Wimbledon 2010 z Wierą Zwonariową.

W I secie Hradecká i Hlaváčková prowadziły 5:1. Mirza i Wiesnina odparły kilka setboli w siódmym gemie i zbliżyły się na 4:5. W 10. gemie Hradecká przy setbolu zrobiła podwójny błąd, ale przy kolejnej piłce setowej wyciągnęła z rękawa świetny serwis.

Już w gemie otwarcia II seta Wiesnina oddała podanie i Hradecká pewnym gemem serwisowym podwyższyła na 2:0. W czwartym gemie Mirza i Wiesnina przełamały na sucho Hlaváčkovą, która na koniec zrobiła podwójny błąd. Czeszki ponownie odskoczyły na dwa gemy przewagi (po raz kolejny przełamały Wiesninę). W ósmym gemie Mirza i Wiesnina jeszcze raz miały szansę odrobić stratę, ale Hlaváčková uratowała się po obronie dwóch break pointów. Czeszki, które bardzo dobrze serwowały (26 z 34 punktów przy pierwszym podaniu) mecz zakończyły jeszcze raz przełamując Rosjankę.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×