Wimbledon: Serbsko-cypryjski bój ponownie dla Đokovicia

Novak Đoković (ATP 2) pokonała Marcosa Baghdatisa (ATP 30) 6:4, 4:6, 6:3, 6:4 i awansował do 1/8 finału Wimbledonu rozgrywanego na kortach trawiastych w Londynie.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek

Serbsko-cypryjskie starcia tych dwóch tenisistów zawsze obfitowały w olbrzymie emocje. Była to druga ich konfrontacja w All England Club. W 2007 spotkali się w III rundzie i Đoković zwyciężył po pięciosetówce (Baghdatis z 0-2 wyrównał na 2-2, by przegrać decydującą partię 5:7). Emocji nie zabrakło także i tym razem. W trwającym trzy godziny i 15 minut spotkaniu Serb, który w Londynie dwukrotnie grał w półfinale (2007, 2010), obronił cztery z pięciu break pointów, zaserwował 10 asów oraz zgarnął 75 proc. punktów przy swoim pierwszym podaniu. Baghdatis, który przegrał z Đokoviciem po raz piąty, to półfinalista Wimbledonu z 2006 roku. Kolejnym rywalem Serba, który w tym sezonie przegrał tylko jeden mecz (w półfinale Rolanda Garrosa z Rogerem Federerem), będzie specjalista od gry serwis-wolej Llodra.

Trzeciego, czwartego, piątego i szóstego gema w I secie wygrali zawodnicy serwujący ratując się ze stanu 15-30. Po serii łatwych gemów Đoković zadał decydujący cios w 10. gemie, gdy przełamał Baghdatisa po grze na przewagi wykorzystując drugiego setbola.

W drugim gemie II seta Đoković nie wykorzystał czterech break pointów i w trzecim Baghdatis go skarcił popisując się między innymi krosem forhendowym i znakomitym returnem. Po utrzymaniu podania Cypryjczyk prowadził 3:1 i nie oddał tej przewagi do końca seta w ósmym gemie broniąc jeszcze jednego break pointa.

W drugim gemie III seta Baghdatis odparł break pointa i potężnym forhendem wyrównał na 1:1. W trzecim gemie po obronie break pointa uratował się Đoković, a w czwartym gemie przełamał Cypryjczyka, który roztrwonił prowadzenie 40-0. Gładko utrzymując podanie Serb podwyższył wynik na 4:1 i do końca kontrolował sytuację seta wieńcząc gemem serwisowym na sucho.

W trzecim gemie IV seta Baghdatis uratował się ze stanu 15-30, ale w piątym Đoković przełamał go ofensywnym bekhendowym slajsem wymuszającym błąd. Po utrzymaniu podania Serb prowadził 4:2 i nie wypuścił zwycięstwa z rąk, co nie znaczy, że brakowało emocje. W dramatycznym 10. gemie, gdy dwukrotny mistrz Australian Open serwował na mecz Baghdatis błysnął fenomenalną defensywą przy obronie dwóch meczboli. Cypryjczyk miał dwa break pointy, ale Đoković uratował się i wykorzystując trzecią piłkę meczową zameldował się w 1/8 finału.

Wyniki i program turnieju

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×