Puchar Davisa: Ferrer zapewnił Hiszpanom awans do półfinału

Reprezentacja Hiszpanii uzupełniła grono półfinalistów Grupy Światowej Pucharu Davisa. Punkt na wagę awansu zdobył w niedzielę David Ferrer (ATP 6), który pokonał 7:5, 7:6(3), 5:7, 7:6(5) najwyżej notowanego w światowym rankingu Amerykanina - Mardy'ego Fisha (ATP 8).

Przystępując do niedzielnych gier singlowych, reprezentanci USA potrzebowali dwóch punktów, aby zakończyć zwycięsko konfrontację z Hiszpanami. Tenisiści z Półwyspu Iberyjskiego nigdy wcześniej nie pokonali Amerykanów na ich terenie. W niedzielę gospodarze nie powtórzyli jednak osiągnięcia z 1934 roku, kiedy to jedyny raz w historii swoich występów w Pucharze Davisa odwrócili od stanu 0-2 losy rywalizacji (z Australią).

Hiszpańscy tenisiści przez cały weekend spisywali się znakomicie i zasłużenie zostali trzecią ekipą w ostatnich 38 latach, która była w stanie wygrać na terytorium USA trzy mecze singlowe. Ostatni raz Amerykanie przegrali na własnym terenie w 2005 roku z Chorwacją, a w roli kata wystąpił wówczas będący w wielkiej formie Ivan Ljubičić.

Decydujący punkt dla Hiszpanii zdobył w niedzielę 29-letni Ferrer, który w konfrontacji z Fishem wcale nie był pewniakiem do zwycięstwa. Amerykanin w bezpośrednich starciach ze swoim rówieśnikiem prowadził 4-3 oraz wygrał rozegrane w Miami jedyne tegoroczne spotkanie pomiędzy nimi. Pozostałe ich pojedynki miały miejsce w latach 2004-2007.

Spotkanie Ferrera z Fishem w hali Frank Erwin Center w Austin trwało cztery godziny i 11 minut. Amerykanin od początku starał się wykorzystać swój potężny serwis, posyłając na drugą stronę kortu 19 asów. Kluczowe punkty padały jednak łupem świetnie poruszającego się po korcie Hiszpana, w czym reprezentant USA pomagał mu, popełniając sporą liczbę błędów własnych (82-50). Obaj wywalczyli po cztery przełamania, lecz dwa rozegrane tie breaki padły łupem 29-latka z Walencji.

Po zwycięstwie Ferrera kapitanowie obu drużyn uznali, że nie zostanie rozegrana piąta zaplanowana na niedzielę gra. Zgodnie z przepisami, jeśli czwarty mecz zostanie rozstrzygnięty w przynajmniej czterech setach, to możliwe jest odwołanie ostatniego pojedynku, gdy ten nie ma już znaczenia dla wyniku całej rywalizacji. Szczególnie zawiedziony tą decyzją może się czuć Andy Roddick, który przed własną publicznością chciał wziąć rewanż na Feliciano Lópezie za porażkę z tegorocznego Wimbledonu.

Hiszpanie swoje spotkanie półfinałowe rozegrają na własnym terenie, a ich rywalami będzie reprezentacja Francji. W drugim półfinale Serbowie będą podejmować ekipę Argentyny. Mecze te zostaną rozegrane w dniach 16-18 września.

USA - Hiszpania 1:3, kort twardy w hali, Frank Erwin Center, Austin (Teksas)

Gra 1.: Mardy Fish - Feliciano López 4:6, 6:3, 3:6, 7:6(2), 6:8

Gra 2.: Andy Roddick - David Ferrer 6:7(9), 5:7, 3:6

Gra 3.: Bob Bryan / Mike Bryan - Marcel Granollers / Fernando Verdasco 6:7(3), 6:4, 6:4, 6:4

Gra 4.: Mardy Fish - David Ferrer 5:7, 6:7(3), 7:5, 6:7(5)

Wyniki i program ćwierćfinału

Komentarze (0)