Marach po raz czwarty w obecnym sezonie znalazł się w finale gry podwójnej zawodów głównego cyklu. W lutym wraz z Kubotem nie obronił wywalczonego rok wcześniej tytułu na chilijskiej mączce w Santiago. Zaledwie dwa tygodnie później triumfował w argentyńskiej stolicy - Buenos Aires, gdzie partnerował mu reprezentujący gospodarzy Leonardo Mayer.
W kwietniu Austriak po raz pierwszy w tym roku zdecydował się na wspólny występ ze swoim rodakiem, pochodzącym z Wiednia doświadczonym Peyą. Marach wraz ze swoim rówieśnikiem dotarł do finału imprezy w Belgradzie, gdzie jednak obaj zostali powstrzymani przez Čermáka i Poláška.
W niedzielę na korcie ziemnym w Hamburgu austriacki duet udanie zrewanżował się Czechowi i Słowakowi za porażkę doznaną w serbskiej stolicy. Marach wywalczył swoje 10. deblowe trofeum w karierze, natomiast Peya w swoim szóstym finałowym występie zanotował wreszcie upragnione premierowe zwycięstwo.