Serbia w Pucharze Davisa jako samodzielna drużyna debiutowała w 2007 roku i w ubiegłym sezonie w Belgradzkiej Arenie sięgnęła po tytuł po zwycięstwie nad Francją (wcześniej występowała w rozgrywkach jako Jugosławia w latach 1927-2003 oraz Serbia i Czarnogóra w latach 2004-2006). Argentyna do finału dochodziła trzy razy, ale ciągle pozostaje bez tytułu (1981, 2006, 2008).
Początkowo w grze otwarcia miał wystąpić Đoković, lecz nie wypoczął jeszcze po zwycięskim poniedziałkowym finale US Open i kapitan Bogdan Obradović zdecydował się wystawić Troickiego, który w ubiegłym sezonie dał Serbii tytuł w decydującej grze finału pokonując Michaëla Llodrę. Narodowy bohater Nalbandian miał czynny udział w dwóch z trzech osiągniętych przez Argentynę finałów (2006, 2008). Nawet, gdy nękają go kontuzje, daviscupowej drużynie nigdy nie odmawia w potrzebie. "Król David", jak go zwą, przez rodaków wielbiony jest nie tylko ze względu na wspaniałe występy w Pucharze Davisa, ale też za pamiętny finał Wimbledonu 2002 oraz wielki triumf w Masters Cup 2005, gdy w finale pokonał Rogera Federera odrabiając stratę dwóch setów.
W trzecim gemie I seta Troicki przełamał Nalbandiana i po utrzymaniu podania prowadził 3:1. "Król David" wyrównał na 3:3 zaliczając przełamanie powrotne na sucho, a w siódmym gemie obronił trzy break pointy i wyszedł na prowadzenie. W ósmym gemie Serb od 0-30 zdobył cztery punkty, ale w 10. Argentyńczyk popisał się wolejem i returnem forhendowym po krosie i uzyskał dwie piłki setowe. Przy drugiej z nich forhend Troickiego wylądował poza kortem.
W drugim gemie II seta Nalbandian obronił dwa break pointy przy 15-40, z identycznych opresji w szóstym gemie wybrnął Troicki. W siódmym gemie Argentyńczyk ponownie od 15-40 zgarnął cztery punkty kończąc krosem forhendowym, ale końcówka należała do Serba, który od 4:4 zdobył dwa gemy seta wieńcząc potężnym forhendem wymuszającym błąd.
W III secie Nalbandian objął komfortowe prowadzenie 3:0, by tę partię zakończyć w ósmym gemie jeszcze raz przełamując podanie Serba. W IV secie Argentyńczyk ponownie odskoczył na 3:0, ale w dalszej fazie było trochę więcej walki, a szczególnie w maratońskim piątym gemie. Nalbandian uratował się ze stanu 0-40 (w sumie obronił cztery break pointy) i po rozegraniu 18 piłek utrzymał podanie. To podcięło skrzydła Troickiemu, który w szóstym gemie przy break poincie zrobił podwójny błąd. Odrabiając stratę jednego przełamania Serb z 1:5 zbliżył się na 3:5, ale serwujący po raz drugi po zapewnienie drużynie prowadzenia 1:0 Argentyńczyk utrzymał podanie na sucho zaczynając i kończąc gema bekhendem wzdłuż linii. W ciągu dwóch godzin i 52 minut Nalbandian zapisał na swoje konto 50 kończących uderzeń oraz obronił dziewięć z 12 break pointów i odniósł nad Troickim czwarte zwycięstwo w piątym meczu.
Serbia od 2007 roku wygrała wszystkie siedem domowych spotkań w Pucharze Davisa. Argentyna w ostatnich dwóch sezonach rozegrała cztery spotkania wyjazdowe i ich bilans to 2-2, pokonała Rosję i Szwecję, a przegrała z Francją i Czechami.
Serbia - Argentyna 0:1, Beogradzka Arena, kort twardy w hali (Acrylic), Belgrad
piątek
Gra 1.: Viktor Troicki - David Nalbandian 4:6, 6:4, 2:6, 3:6
Gra 2.: Janko Tipsarević - Juan Martín del Potro
sobota
Gra 3.: Janko Tipsarević / Nenad Zimonjić - Juan Ignacio Chela / Juan Mónaco
niedziela
Gra 4.: Novak Đoković - Juan Martín del Potro
Gra 5.: Janko Tipsarević - David Nalbandian