Najbliżej kwalifikacji są Aisam-Ul-Haq Qureshi i Rohan Bopanna. W wyścigu za nimi plasują się Jean-Julien Rojer i Eric Butorac, którzy w sobotę wyprzedzili Marcina Matkowskiego i Mariusz Fyrstenberga. W walce liczą się jeszcze Bruno Soares i Marcelo Melo.
Walka o Masters w deblu:
1. Bryan / Bryan - zakwalifikowani
2. Llodra / Zimonjić - zakwalifikowani
3. Mirny / Nestor - zakwalifikowani
4. Bhupathi / Paes - zakwalifikowani
5. Lindstedt / Tecău - zakwalifikowani
6. Melzer / Petzschner - zakwalifikowani
7. Bopanna / Qureshi 3695 punktów
8. Butorac / Rojer 3105 (3305 - jak wygrają finał)
---
9. Fyrstenberg / Matkowski 3090
10. Melo / Soares 2165 (2285 - jak wygrają w sobotę)
Sytuacja w Paryżu:
Matkowski i Fyrstenberg, wolny los w I rundzie, zainaugurują imprezę od spotkania albo z Marcelem Granollersem i Fabiem Fogninim, albo z Edouardem Roger-Vasselin i Arnaud Clémentem.
Jedynym nierozstawionym duetem, z tych walczących o Masters, są Rojer i Butorac, którzy zaczynają rywalizację od I rundy - rywalami John Isner i Kevin Anderson, których w sobotę pokonali w Walencji po dwóch tie breakach. Już w II rundzie (1/8 finału) na Rojera i Butoraka czekają Nenad Zimonjić i Michaël Llodra, drugi debel świata.
W ćwierćfinale na dole drabinki Rojer i Butorac trafiliby prawdopodobnie na Qureshiego i Bopannę, którzy na tym etapie - jeśli w grze ciągle będą Polacy - będą musieli Rojera i Butoraka pokonać, by zapewnić sobie kwalifikację do Londynu.
Soares i Melo (w I rundzie z Łukaszem Kubotem i Florianem Mayerem) mają tylko matematyczne szanse: muszą wygrać turniej, co jednak nie da im nic, gdyby Butorac i Rojer oraz/lub Matkowski i Fyrstenberg wygrali chociaż po jednym meczu. Ich sytuację poprawiłoby sobotnie zwycięstwo nad Bryanami w półfinale w Walencji.