AO: Przebojowa Radwańska ekspresem w IV rundzie, Woskobojewa bez szans

Agnieszka Radwańska (WTA 8) 6:2, 6:2 pokonała Galinę Woskobojewą (WTA 57) i awansowała do 1/8 finału wielkoszlemowego Australian Open rozgrywanego na kortach twardych w Melbourne.

Po męczarniach z Bethanie Mattek-Sands w I rundzie Polka odniosła dwa przekonujące zwycięstwa, najpierw nad kwalifikantką Paulą Ormaecheą i w III rundzie mieszając długie i krótkie piłki nie dała pograć Woskobojewej. Krakowianka, która sezon rozpoczęła od półfinału w Sydney, odniosła nad reprezentantką Kazachstanu drugie zwycięstwo (w 2007 roku w Bielli - ITF było 6:4, 6:1). O swój trzeci ćwierćfinał w Melbourne (2008, 2011) powalczy z Julią Görges (WTA 23), która pokonała pogromczynię Francesci Schiavone Rominę Oprandi (WTA 80) 3:6, 6:3, 6:1.

Isia ciągłymi zmianami rotacji szybko odebrała ochotę do gry mieszkającej w Astanie 26-latce, którą stać było tylko na chwilowe przebłyski. W ciągu 68 minut gry reprezentantka Kazachstanu zaliczyła 21 kończących uderzeń, ale popełniła też 34 niewymuszone błędy. Radwańska miała 10 piłek bezpośrednio wygranych i tyle samo błędów własnych. Dobrze serwująca Polka przy swoim premierowym podaniu przegrała tylko siedem piłek. Krakowianka obroniła sześć break pointów, a sama wykorzystała cztery z pięciu szans na przełamanie podania rywalki.

W gemie otwarcia I seta Radwańska pewnie utrzymała podanie kończąc pięknym stop-wolejem bekhendowym. Returnem wymuszającym błąd krakowianka uzyskała break pointa na 2:0, lecz Woskobojewa obroniła się potężnym forhendem i wieńczącym wymianę smeczem. Podwójnym błędem Polka dała reprezentantce Kazachstanu dwa break pointy, pierwszego obroniła forhendem i wolejem, drugiego wygrywającym serwisem. Mieszkająca w Astanie rywalka miała jeszcze jedną szansę na przełamanie, ale Isia się uratowała. W piątym gemie Radwańska wygrała z rywalką małą bitwę przy siatce i uzyskała trzy break pointy. Przełamanie na sucho stało się faktem, gdy po minięciu forhendowym Polki reprezentantka Kazachstanu popsuła woleja. W siódmym gemie krakowianka od 0-40 zdobyła pięć punktów kończąc forhendem wymuszającym błąd. Isia technicznymi fajerwerkami coraz mocniej wyprowadzała z równowagi Woskobojewą, która w ósmym gemie przy piłce setowej dla Radwańskiej zepsuła drop-szota.

W trzecim gemie II seta Radwańska z pomocą serwisu wróciła z 15-30, w kolejnych zawodniczki dominowały w swoich gemach dobrze serwując. Szósty też zapowiadał się na szybki, lecz Woskobojewa przegrała go ze stanu 40-15 nie wykorzystując także trzeciej szansy na 3:3. Polka returnem wymuszającym błąd uzyskała break pointa i dzięki pomocy rywalki (forhend w siatce) zaliczyła przełamanie. Łatwy gem serwisowy (as, a na koniec szybka akcja serwis + forhend) dał krakowiance prowadzenie 5:2. W ósmym gemie Radwańska uzyskała piłkę meczową na woleja Woskobojewej odpowiadając kapitalnym minięciem forhendowym. Zwycięstwo stało się faktem, gdy forhend reprezentantki Kazachstanu wylądował poza kortem.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 26 mln dol. austr.
piątek, 20 stycznia

III runda (1/16 finału) gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 8) - Galina Woskobojewa (Kazachstan) 6:2, 6:2

Komentarze (15)
avatar
Mullens
21.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Agnieszka mam nadzieję, że dojdziesz do finału to będzie świetny początek sezonu. Droga wydaje się odpowiednia więc czemu by jej nie wykorzystać? 
avatar
kibicżeńskiej
20.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I taką Agnieszkę chcemy oglądać, mam nadzieję na równie zdecydowane zwycięstwo z Georges 
maro
20.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oby ten ekspres nie zatrzymywał się już na żadnej małej stacji, lecz dopiero na peronie głównym w Melbourne czyli korcie centralnym w walce o zwycięstwo w AO 
avatar
RvR
20.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poszło nad wyraz gładko :) Spodziewałem się, że Galina stawi większy opór. Isia była rewelacyjna i oby tak dalej! ;) 
avatar
chieri
20.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Agnieszka Galinie pograć nie dała. biedna Rosjanka-Kazaszka aż sie w jednej akcji wywróciła, piękna to była akcja. Iśka niech utrzyma koncentrację i w równie przekonywujący sposób rozprawi się Czytaj całość