Novak broni wywalczonego w ubiegłym sezonie tytułu, gdy w finale pokonał Rafaela Nadala. Serb podwyższył bilans spotkań z Cypryjczykiem na 7-0 i wygrał 15. mecz w sezonie (bilans 15-2). Na początku roku triumfował w Australian Open po raz drugi z rzędu, ale w Dubaju i Indian Wells przegrał w półfinale, odpowiednio z Andym Murrayem i Johnem Isnerem. Bilans spotkań 24-letniego lidera rankingu w Miami to teraz 19-4, poza 2011 zdobył tutaj tytuł w 2007 roku.
W trzech pierwszych własnych gemach serwisowych w I secie Đoković nie stracił punktu, a w piątym gemie przełamał Baghdatisa i prowadził 4:2. W ósmym i 10. gemie Serb oddał po jednym punkcie i pewnie wygrał tę partię. W trzecim gemie II seta lider rankingu zaliczył przełamanie na sucho i własnym podaniem podwyższył na 3:1. Jedyne problemy Novak miał w maratońskim ósmym gemie (wrócił z 15-40), w którym rozegrano 20 piłek. Awans Serb przypieczętował w 10. gemie wykorzystując pierwszą piłkę meczową. W trwającym jedną godzinę i 31 minut spotkaniu Đoković zaserwował dwa asy oraz zgarnął 32 z 40 punktów przy swoim pierwszym podaniu.
- Z pewnością zasługuje na to, by być jednym z rozstawionych tenisistów - komplementował Baghdatisa Novak. - Oczywiście walczył z kontuzjami, które spowodowały, że zabrakło go w Tourze. Jednak jest tenisistą wysokiej klasy, nie mam co do tego wątpliwości. Ma bardzo dobry serwis, jest agresywnym zawodnikiem i dysponuje płaskim uderzeniem. A co z grą Serba? - Myślę, że grałem naprawdę dobrze. Pod koniec popełniłem trochę więcej niewymuszonych błędów, ale w sumie to był dobry występ jak na pierwszy mecz. W kolejnej rundzie urodzony w Belgradzie 24-latek zagra z rodakiem Viktorem Troickim (ATP 27), który pokonał kwalifikanta Guillermo Garcíę (ATP 82) 4:6, 6:1, 6:4.
Mardy Fish (ATP 8) zwyciężył kwalifikanta Franka Dancevicia (ATP 132) 6:3, 7:6(1) odnosząc trzecie kolejne zwycięstwo nad Kanadyjczykiem. Amerykanin posłał 11 asów, stracił tylko dwa punkty przy własnym pierwszym podaniu oraz wykorzystał dwa z trzech break pointów. Kolejnym rywalem reprezentanta gospodarzy będzie Kevin Anderson (ATP 28), który pokonał Sama Querreya (ATP 102) 6:3, 6:7(3), 6:3 odpierając trzy break pointy i serwując 13 asów. Amerykanin posłał 15 asów, a przy własnym premierowym serwisie przegrał tylko pięć piłek, ale dał się przełamać dwa razy. Anderson poprawił bilans spotkań z Querreyem na 2-5, w ubiegłym miesiącu przegrał z Amerykaninem w Memphis.
Półfinalista imprezy z 2009 roku Juan Martín del Potro (ATP 11) wygrał z pogromcą Łukasza Kubota Ivo Karloviciem (ATP 54) 7:5, 6:4 odnosząc nad Chorwatem drugie zwycięstwo w trzecim meczu. Argentyńczyk zaserwował sześć asów, zgarnął 32 z 36 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz wykorzystał dwa z siedmiu break pointów sam nie broniąc żadnego. 23-latek z Tandil podwyższył bilans tegorocznych spotkań na 20-5 i w III rundzie zmierzy się z rodakiem Karlovicia Marinem Čiliciem (ATP 23), który pokonał Igora Kunicyna (ATP 90) 6:3, 7:6(1). Chorwat zaserwował dziewięć asów oraz stracił tylko cztery punkty przy własnym premierowym podaniu i wygrał pierwszym mecz w sezonie. Mieszkający w Monte Carlo 23-letni półfinalista Australian Open 2010 długo pauzował z powodu kontuzji lewego kolana. Wrócił w Delray Beach przegrywając z Jarkko Nieminenem, w Indian Wells uległ w dwóch tie breakach Davidowi Nalbandianowi.