ATP Barcelona: Pierwszy tytuł Matkowskiego i Fyrstenberga na mączce od 2008 roku

W trzecim podejściu do finału turnieju w Barcelonie Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg zdobyli swój pierwszy tam tytuł, w decydującym spotkaniu broniąc trzech meczboli i pokonując faworytów publiczności Marka Lópeza i Marcela Granollersa (2:6, 7:6[7], 10-8).

To pierwszy od czerwca 2010 roku (Eastbourne), a łącznie dwunasty tytuł Matkowskiego i Fyrstenberga w premierowym cyklu. Poprzedni turniej na nawierzchni ceglanej wygrali w 2008 roku w Warszawie, w tym samym sezonie - w Bukareszcie, po raz ostatni występując w finale imprezy na takim korcie. W Barcelonie grali w finale w 2006 i 2008 roku.

Polscy debliści, bez zwycięstwa w ATP World Tour od półtora miesiąca, w Barcelonie wszystkie trzy mecze wygrali w super tie breaku, za każdym razem potrafiąc sięgnąć po zwycięstwo mimo okresu słabszej gry: w półfinale, przeciw trzeciemu deblowi świata - Nestorowi i Mirnemu, po raz pierwszy w karierze wygrali mecz mimo oddania seta do zera.

Marcin Matkowski: Tenisowa fortuna zwróciła nam wszystko

Pod ścianą w spotkaniu z Lópezem i Granollersem znaleźli się w tie breaku drugiego seta, gdy drugi z rywali zaskoczył Matkowskiego krosem, co - przy wiwacie publiczności - dało Katalończykom 5-3. Pierwszego meczbola wywalczył sprawnie poruszający się pod siatką López, ale wtedy Fyrstenberg popisał się płaskim i głębokim returnem po podaniu Granollersa. Pozostawał drugi meczbol, już przy serwisie warszawianina: Matkowski atomowym smeczem nie dał rywalom szans zaraz po powrocie piłki na polską stronę.

Spotkanie mogłoby obrosnąć legendą, gdyby zakończyło się chwilę potem, bo trzecia okazja na zwycięskie jego zakończenie przez gospodarzy pojawiła się po tym, jak piłka przeszła po taśmie i między polskimi tenisistami. Ci to ostatnie zagrożenie zlikwidowali widowiskową akcją, w której wyszło ich doświadczenie w grze na najwyższym poziomie.

Od tej ostatniej sytuacji Matkowski i Fyrstenberg zdobyli cztery kolejne punkty, doprowadzili do super tie breaka, a gromadzący się na finał singla widzowie otrzymali kolejną dawkę efektownego tenisa w wydaniu deblowym. Ze związaną z tie breakiem nadzieją ożywili się także obecni na trybunach Polacy. Sami Matkowski i Fyrstenberg natomiast do Barcelony przylecieli ani bez rodzin, ani bez trenera.

W super tie breaku Katalończycy oderwali się od Polaków już na dwa punkty (5-7), kiedy to wściekły Fyrstenberg cisnął o kort rakietą. Jeszcze parę chwil wcześniej to biało-czerwoni wyszli na 5-3, gdy ten sam Fyrstenberg dał popis przy siatce. Końcówka to popis ósmego debla świata: leworęczny warszawianin posłał dwa wygrywające serwisy (8-7), a w kolejnej akcji obaj nasi zawodnicy przerwali wymianę, sygnalizując aut. Wraz ze sprawdzeniem śladu (aut był) pojawiły się meczbole: pierwszego Granollers obronił podaniem, ale chwilę potem serwował Matkowski.

Barcelona Open Banco Sabadell
, Barcelona (Hiszpania)
ATP World Tour 500 Series, kort ziemny, pula nagród 1,627 mln euro
niedziela, 29 kwietnia

finał gry podwójnej:

Mariusz Fyrstenberg (Polska, 4) / Marcin Matkowski (Polska, 4) - Marcel Granollers (Hiszpania) / Marc López (Hiszpania) 2:6, 7:6(7), 10-8

Krzysztof Straszak
z Barcelony
@straszak

Komentarze (3)
avatar
RvR
29.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zwycięstwo w jaskini lwa smakuje najlepiej :) Teraz czas na Madryt, powodzenia panowie! 
avatar
vamos
29.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ależ piękna walka to była, wielkie brawa! Niezwykle udany turniej dla Polaków i wspaniały sukces :) 
Armandoł
29.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To dobrze wróży przed Rolandem. :)