Wimbledon: Analiza drabinki turnieju kobiet

Aż trzy Polki wystąpią w turnieju gry pojedynczej wielkoszlemowego Wimbledonu. Rywalizacja w Londynie zapowiada się bardzo ciekawie, a potencjalna niedpodzianka goni potencjalną niespodziankę.

I ćwiartka

Zgodnie z zasadami, na samej górze drabinki znajduje się liderka rankingu, Maria Szarapowa. Droga Rosjanki wygląda na stosunkowo trudną w początkowej fazie (na otwarcie spotkanie z Anastazją Rodionową, mecz II rundy prawdopodobnie z bardzo groźną na trawie Cwetaną Pironkową), jednak przeciwniczki rozstawione, czyli potencjalne rywalki w dalszej fazie, nie prezentują się ostatnio najlepiej. Sabina Lisicka, ubiegłoroczna półfinalistka, wciąż dochodzi do siebie po kolejnej kontuzji i gra zdecydowanie poniżej możliwości, a Monica Niculescu nie przepada za grą na kortach trawiastych. Ciekawą rywalką jest Petra Cetkovská, z którą mistrzyni Rolanda Garrosa może spotkać się w IV rundzie. Warto też zwrócić uwagę na młodą Petrę Martić, która znakomicie prezentowała się niedawno w Paryżu. Nie zmienia to faktu, że doskonale prezentująca się ostatnio Szarapowa jest murowaną faworytką tej części drabinki.

ZOBACZ: Faworytki Wimbledonu i drabinka turnieju

Znacznie ciekawiej wygląda dolna część górnej ćwiartki, gdzie los umieścił m.in. Andżelikę Kerber i Kim Clijsters. Kerber jest ostatnio w równej, wysokiej formie i nawet dramatyczna porażka w finale w Eastbourne (zmarnowane pięć piłek mistrzowskich) nie obniża jej notowań. Namieszać może Christina McHale, stale czyniąca wielkie postępy. Amerykanka niedawno pokonała Karolinę Woźniacką, a w Rzymie stoczyła pasjonujący bój z Szarapową. Nawet, jeśli nie stać jej jeszcze na wielkie zwycięstwa, to może napsuć krwi bardziej utytułowanym rywalkom.

Całkowitą niewiadomą jest dyspozycja Clijsters. Belgijka, która w Den Bosch wróciła po kilkumiesięcznej pauzie, prezentowała się w Holandii nieźle, ale wciąż daleko było do jej optymalnej formy. Już w I rundzie czeka ją bardzo trudny sprawdzian, bowiem zmierzy się z inną byłą liderką rankingu, Jeleną Janković.

Typ: Maria Szarapowa
Mogą zaskoczyć: Kim Clijsters, Andżelika Kerber
Warto zobaczyć: Kim Clijsters - Jelena Janković, Sabina Lisicka - Petra Martić, Sloane Stephens - Karolína Plíšková

II ćwiartka

Podobnie jak w Paryżu, drugą ćwiartkę otwiera Agnieszka Radwańska, a oprócz krakowianki znajduje się w niej także Sandra Zaniewska. Ta część drabinki wygląda na niezwykle otwartą i wiele zawodniczek będzie miało szansę, by znaleźć się w ćwierćfinale, zwłaszcza w dolnej sekcji.

Radwańska rozpocznie od konfrontacji z Magdaleną Rybarikovą, z którą powinna sobie bez większych problemów poradzić. Hitowo zapowiada się starcie II rundy, gdzie Polka może się zmierzyć z Venus Williams. Byłby to znacznie cięższy pojedynek niż ten na korcie Philippe'a Chatriera w Paryżu. Amerykanka aż ośmiokrotnie meldowała się w finale londyńskiej imprezy, a pięć z tych finałów wygrała. W przeciwieństwie do meczu na kortach ziemnych, starsza z sióstr Williams wcale nie musi grać na swoim najwyższym poziomie, żeby stanowić dla Radwańskiej śmiertelne zagrożenie, zwłaszcza że ta ostatnio zdaje się nieco obniżać loty i odczuwać trudy sezonu. Od początku roku Venus deklaruje, że Wimbledon i igrzyska olimpijskie to dla niej absolutny priorytet w tym sezonie i należy się spodziewać, że będzie w co najmniej dobrej formie. Zwyciężczyni tego pojedynku będzie główną pretendentką do osiągnięcia półfinału. Pozostałe trzy rozstawione w tej sekcji: Flavia Pennetta, Nadieżda Pietrowa i Daniela Hantuchová, nie powinny stanowić poważnego zagrożenia, choć nie można skreślać na starcie Rosjanki, która w sobotę wygrała turniej w Den Bosch.

Zaniewska już w meczu otwarcia zmierzy się z rozstawioną z nr. 30. Shuai Peng. Debiutująca w Wielkim Szlemie Polka faworytką pojedynku nie będzie, ale Chinka w tym sezonie nie zachwyca (delikatnie powiedziawszy) i katowiczanka może pokusić się o sprawienie niespodzianki.

W dolnej części ćwiartki znajduje się rozstawiona z numerem piątym Samantha Stosur. Paradoksalnie, świetnie serwująca i dobrze czująca się przy siatce Australijka najgorzej gra na... trawie. Ostatni mecz w Londynie wygrała w 2009 roku! Tym razem szansa na wygranie chociaż jednego pojedynku będzie duża, bowiem w meczu otwarcia czeka ją konfrontacja ze specjalistką od gry na kortach ziemnych, Carlą Suárez. Także w tej części drabinki los umieścił Na Li, dwukrotną ćwierćfinalistkę turnieju, która zdaje się być faworytką do osiągnięcia ćwierćfinału.

Typ: Venus Williams
Mogą zaskoczyć: Agnieszka Radwańska, Na Li
Warto zobaczyć: Agnieszka Radwańska - Magdalena Rybariková, Samantha Stosur - Carla Suárez

III ćwiartka

W jednej ćwiartce los umieścił dwie tenisistki, które powinny liczyć się w walce o tytuł: broniącą tytułu Petrę Kvitovą i czterokrotną mistrzynię imprezy, Serenę Williams. Taki układ drabinki oznacza jednak, że tylko jedna tenisistka z tej pary może zajść dalej niż do ćwierćfinału.

Williams za wszelką cenę będzie chciała zmazać plamę z Paryża, gdzie skompromitowała się odpadając już w I rundzie z Virginie Razzano. Okazję będzie miała ku temu znakomitą: w jej sekcji wszystkie przeciwniczką są wyraźnie od niej słabsze, a najwyżej rozstawiona Sara Errani na trawie grać nie lubi i nie umie (już w pierwszym pojedynku może mieć kłopoty z młodą Amerykanką, Coco Vandeweghe). Najpoważniejszą rywalką dla młodszej z sióstr Williams powinna być Lucie Šafářová, jednak jest to przeciwniczka najwcześniej na IV rundę. Każdy set stracony przez Serenę przed ćwierćfinałem będzie niespodzianką.

Bardzo ciekawie wygląda dolna część tej ćwiartki, gdzie prócz Petry Kvitovej znajdują się groźne Dominika Cibulková i Francesca Schiavone. W tym miejscu skupione są też młode, utalentowane zawodniczki: mistrzynie juniorskiego Wimbledonu Laura Robson i Kristýna Plíšková, niedawna triumfatorka juniorskiego Rolanda Garrosa Annika Beck, a także uznane już zawodniczki młodego pokolenia - Polona Hercog i Anastazja Pawluczenkowa. Kvitová, jeśli chce realnie myśleć o obronie wywalczonego przed rokiem tytułu, musi zaprezentować się znacznie lepiej niż w mijających miesiącach, gdzie przede wszystkim rozczarowywała. Nie zmienia to faktu, że jest główną kandydatką do osiągnięcia ćwierćfinału.

Typ: Serena Williams
Mogą zaskoczyć: Petra Kvitová, Francesca Schiavone, Anastazja Pawluczenkowa
Warto zobaczyć: Sara Errani - Coco Vandeweghe, Francesca Schiavone - Laura Robson, Annika Beck - Polona Hercog

IV ćwiartka

Bohaterka pierwszej części sezonu, Wiktoria Azarenka, przewodzi stawce zawodniczek zgromadzonych w ostatnim segmencie turniejowej drabinki. Droga Białorusinki do ćwierćfinału wygląda na stosunkowo prostą, a pierwszą rywalkę, która mogłaby sprawić jej kłopoty, może spotkać dopiero w IV rundzie (Ana Ivanović lub Julia Görges).

W ostatniej ćwiartce znajduje się także Urszula Radwańska. Młodsza z sióstr, notująca ostatnio doskonałe wyniki, które zwieńczyła olimpijską kwalifikacją i finałem imprezy w Den Bosch, rozpocznie od pojedynku z Mariną Eraković. W przypadku zwycięstwa może dość do niezwykle ciekawej konfrontacji Polki z ubiegłoroczną mistrzynią turnieju juniorskiego, Ashleigh Barty, która nie będzie bez szans z Robertą Vinci. W III rundzie Radwańska może zmierzyć się z Marion Bartoli, którą pokonała przed miesiącem w Brukseli, a dalej potencjalną rywalką jest Karolina Woźniacka, z którą stoczyła bardzo wyrównany bój w Kopenhadze. Łatwo nie będzie, ale szanse są. Co więcej, Francuzka ostatnio walczy z kłopotami zdrowotnymi, Dunka zaś z własnym tenisem.

Dla Woźniackiej los nie był łaskawy, bowiem już w pierwszym meczu powalczy z ubiegłoroczną ćwierćfinalistką turnieju i triumfatorką zakończonego w sobotę turnieju w Eastbourne, Tamirą Paszek. Także w tych okolicach drabinki los umieścił ostatnią rozstawioną, Swietłanę Kuzniecową, którą na pewno stać na rozegranie kilku dobrych spotkań i ciekawy pojedynek z Woźniacką. Sekcja bardzo ciekawa, a ćwierćfinalistka trudna do odgadnięcia.

Typ: Wiktoria Azarenka
Mogą zaskoczyć: Ana Ivanović, Marion Bartoli, Karolina Woźniacka
Warto zobaczyć: Karolina Woźniacka - Tamira Paszek, Yanina Wickmayer - Swietłana Kuzniecowa, Roberta Vinci - Ashleigh Barty

Półfinały
Maria Szarapowa - Venus Williams
Serena Williams - Wiktoria Azarenka

Finał
Maria Szarapowa - Serena Williams

Mistrzyni
Serena Williams

Komentarze (8)
avatar
Miss Gomez
25.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I jeszcze Heather Watson! I Jamie Hampton, która była o krok od sprawienia niespodzianki z Isią na hardzie, ale niefortunnie się kontuzjowała! 
avatar
RvR
25.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Barty, Beck i do tego obie Pliskove :) Z pewnością będę zwracał uwagę na te młode talenty. Do tego jeszcze nadzieja brytyjskiego tenisa, czyli Laura Robson. :) 
Jankus1110
24.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie wiem, czy Venus Williams będzie aż tak groźna, jak może się wydawać. Na YouTube jest film z jej ubiegłorocznego pojedynku z Kimiko Date. Teraz prezentuje się znacznie lepiej, ale - Czytaj całość