Challenger Brunszwik: Kowalczyk i Bednarek po trzeci wspólny tytuł w sezonie

Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk kontynuują zwycięską passę. Polska para po długim i wyrównanym pojedynku awansowała do finału Challengera w Brunszwiku, odnosząc tym samym 11. zwycięstwo z rzędu.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik

Tegoroczne wspólne występy były jak na razie udane dla Tomasza Bednarka i Mateusza Kowalczyka, którzy okazali się najlepsi w dwóch kolejnych turniejach: ITF w Sobocie oraz ATP Challenger w Koszycach. Kowalczyk zanotował w piątek swoje 15. z rzędu zwycięstwo, bo w czerwcu, oprócz triumfu na Słowacji, sięgał jeszcze po mistrzowskie trofea w Bytomiu oraz Marburgu. Tenisista Górnika Bytom wyrównał tegoroczny wynik Sandry Zaniewskiej, która podczas turniejów singlowych w Australii również odnotowała 15 kolejnych zwycięstw. Polka wygrała wtedy trzy turnieje, natomiast Mateusz zdobył już cztery kolejne tytuły, a w sobotę powalczy o piąty.

Turniej w Brunszwiku był bardzo dobrze obsadzony, na starcie pojawili się zawodnicy, którzy przedwcześnie zakończyli swoją przygodę z Wimbledonem. Okazało się, że szybkie przestawienie się z kortów trawiastych na ziemne jest zbyt trudne i trzy najwyżej rozstawione pary zakończyły występ w I rundzie, a ostatnia rozstawiona para przegrała w ćwierćfinale.

O finał Polacy walczyli z Nicholasem Monroe i Adilem Shamasdinem. Szczególnie groźny w tym duecie jest Kanadyjczyk, który gra bardzo agresywnie i dobrze serwuje. Bednarek i Kowalczyk dobrze rozpoczęli mecz, pewnie wygrywali swoje gemy serwisowe. Problemy zaczęły się w piątym gemie, kiedy Mateusz popełnił podwójny błąd serwisowy i rywale poczuli się pewniej, zaatakowali i przełamali polski duet. W drugim secie przełamanie wystarczyło Polakom do wyrównania stanu meczu. Super tie break był bardzo wyrównany, Monroe i Shamasdin pilnowali swojego serwisu, podobnie jak przeciwnicy. W samej końcówce błąd popełnił Kanadyjczyk i doszło do dwóch piłek meczowych dla polskich zawodników. Pierwszą rywale obronili, a przy drugiej dobry serwis Kowalczyka wymusił błąd.

W finale Polacy zmierzą się z parą fińsko-rosyjską: Harrim Heliovaarą i Denisem Mołczanowem. Rosjanin był partnerem Bednarka w Marburgu. Tenisiści występowali razem w tym sezonie, dwukrotnie osiągnęli półfinał, ale miało to miejsce na kortach twardych.

Sparkassen Open 2012
, Brunszwik (Niemcy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 106,5 tys. euro
piątek, 6 lipca

półfinał gry podwójnej:

Tomasz Bednarek (Polska) / Mateusz Kowalczyk (Polska) - Nicholas Monroe (USA) / Adil Shamasdin (Kanada) 3:6, 6:3, 10-8

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×