WTA Carlsbad: Janković odpadła po dreszczowcu, kolejny maraton Bartoli

Marion Bartoli (WTA 10) pokonała Christinę McHale (WTA 27) 7:5, 4:6, 6:4 i awansowała do półfinału turnieju Mercury Insurance Open rozgrywanego na kortach twardych w Carlsbadzie.

27-letnia Marion Bartoli pokonała McHale po raz drugi w trzecim meczu i osiągnęła piąty półfinał w sezonie (halowy turniej w Paryżu - finał, Dauha, Miami, Eastbourne). Francuzka, która w pięciu poprzednich startach w Carlsbadzie wygrała w sumie trzy mecze, w sobotę powalczy o 18. finał w karierze. 20-letnia McHale po raz drugi w sezonie (Dauha) i po raz piąty w karierze zagrała w ćwierćfinale turnieju WTA - najlepszym jej wynikiem pozostaje półfinał w Quebec z 2010 roku.

Bartoli w poprzedniej rundzie z Vanią King popełniła 18 podwójnych błędów, ale obroniła 12 z 20 break pointów, a w III secie od 2:4 zdobyła cztery gemy i po trzech godzinach i 10 minutach awansowała do ćwierćfinału. W meczu z kolejną Amerykanką McHale francuska finalistka Wimbledonu 2007 zrobiła 11 podwójnych błędów, ale przy pierwszym podaniu zdobyła 41 z 52 punktów oraz wykorzystała sześć z 12 break pointów sama dając się przełamać pięć razy. Bartoli tym razem wróciła z 0:2 w III secie i cieszyła się z wygranej po dwóch godzinach i 50 minutach.

Nadia Pietrowa (WTA 21) pokonała Varvarę Lepchenko (WTA 44) 6:4, 2:6, 7:6(5) odnosząc nad Amerykanką trzecie zwycięstwo. 30-letnia Rosjanka po wygraniu I seta po 37 minutach, w II dała się przełamać dwa razy. W III partii urodzona w Moskwie była trzecia rakieta świata obroniła jedynego break pointa w czwartym gemie i po dwóch godzinach i 14 minutach zapewniła sobie zwycięstwo w tie breaku. Pietrowa zaserwowała dziewięć asów i zdobyła 43 z 56 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Lepchenko zaliczyła o jedno przełamanie więcej (3-2), ale Rosjanka (miała dwa break pointy i oba wykorzystała) w sumie wygrała o dwie piłki więcej (96-94).

- To nie był łatwy dzień. Nie sądzę bym zagrała swój najlepszy tenis, ale twardo walczyłam - powiedziała Pietrowa, która o 23. finał w WTA Tour zagra z Dominiką Cibulkovą (WTA 14). - Ona jest ciężką rywalką. Lubi grać agresywnie, szybko, kończyć piłki. Muszę dobrze serwować i returnować oraz szybko biegać, aby ją jutro [w sobotę] pokonać - stwierdziła Rosjanka, która w czerwcu w 's-Hertogenbosch zdobyła 11. tytuł w karierze. Urodzona w Moskwie 30-latka w Carlsbadzie gra po raz ósmy i po raz pierwszy awansowała do półfinału. Dla 26-letniej Lepchenko, która zagra w rozpoczynającym się 28 lipca turnieju olimpijskim w Londynie, był to trzeci ćwierćfinał w sezonie (Memphis, Madryt) i czwarty w karierze (Ponte Vedra Beach - 2010).

Cibulková za mocna dla Uli Radwańskiej

Jelena Janković (WTA 19) po trwającym trzy godziny i 13 minut dreszczowcu przegrała z Yung-Jan Chan (WTA 161) 7:6(4), 6:7(8), 5:7. W całym meczu było 15 przełamań serwisu - osiem po stronie Serbki, która łącznie zdobyła o dziewięć punktów więcej (130-121), ale zeszła z kortu pokonana. Po wygraniu I seta, w II była liderka rankingu wróciła z 3:5, a w tie breaku uzyskała pierwszą piłkę meczową, lecz reprezentantka Tajwanu obroniła ją krosem forhendowym. Serbka miała też drugiego meczbola, którego zmarnowała wyrzucając bekhend. Przy 8-8 dwa kończące forhendy posłała Chan i wygrała II seta.

W III partii Janković przegrywała 2:5, lecz w trzech kolejnych gemach zdobyła 12 z 15 punktów i wyrównała na 5:5. Końcówka należała do reprezentantki Tajwanu, która w 11. gemie obroniła trzy break pointy. W 12. gemie Janković od 40-15 oddała trzy piłki, by po błędzie forhendowym rywalki jeszcze pozostać w grze. Kolejne dwa punkty padły jednak łupem Chan - przy drugim meczbolu Serbka wyrzuciła bekhend i pożegnała się z turniejem. Reprezentantka Tajwanu w całym meczu obroniła 10 z 17 break pointów, z czego siedem z ośmiu w III secie.

- Ona jest naprawdę ciężką rywalką. W II secie, w tie breaku byłam bardzo blisko porażki. Próbowałam przetrwać - powiedziała 22-letnia Chan, która osiągnęła czwarty półfinał w karierze i pierwszy od 2008 roku (Strasburg). W 2007 roku w Bangkoku reprezentantka Tajwanu zdobyła jedyny dotychczas tytuł. - Mecz był mentalną wojną między nami. Cieszę się, że udało mi się to wygrać. Dla Janković był to szósty występ w Carlsbadzie i po raz pierwszy zagrała w ćwierćfinale.

W półfinale Bartoli zagra z Chan, a Pietrowa z Cibulkovą, którą w ubiegłym miesiącu pokonała 6:2, 6:0 w drodze po tytuł w 's-Hertogenbosch (dwa poprzednie ich mecze, jakie rozegrały w 2008 roku wygrała Słowaczka). Francuzka z reprezentantką Tajwanu jedyny raz grała w 2009 roku w I rundzie Wimbledonu i rozbiła ją 6:0, 6:0.

Program i wyniki turnieju

Komentarze (18)
avatar
qasta
22.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bartoli się pozbierała, a Chinka dała się ponieść emocjom i wytrąciła się z równowagi- wygrało doświadczenie. Ale - jak sądzę-o Chince w singlu jeszcze usłyszymy. Postęp ogromny w stosunku do i Czytaj całość
Jankus1110
22.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Podobieństw Chan do Agnieszki Radwańskiej ciąg dalszy: właśnie wykonała bekhend z głębokiego przysiadu, ale nieudany. Punkt później są już piłki meczowe i za pierwszą mecz wygrywa Bartoli. 
Jankus1110
22.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sypie się gra Chan. Błędy, wchodzenie w wymianę ciosów z głębi kortu... Mamy pierwsze przełamanie. Bartoli prowadzi 1-0 i serwuje. 
Jankus1110
22.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przystanie 4-3 i serwisie Chan Bartoli prowadziła 40-0. W pierwszym breakpoincie zagrała piłkę na linię końcową. Chinka była tuż-tuż, ale równo z odbiciem rozległ się okrzyk liniowego, że aut i Czytaj całość
Jankus1110
22.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Naprawdę jestem zaskoczony grą Chan. Dobrze się ją ogląda - taka mini Agnieszka ;), jeśli chodzi o siłę uderzeń, strategię etc., choć gra zdecydowanie bardziej płasko.
Bartoli miała przełamanie
Czytaj całość